Rozdział 52

543 41 4
                                    

Droga Americo,


    Mogę mówić do Ciebie Wasza Wysokość, mogę nazywać Cię Królową, mogę się przed Tobą kłaniać bo wiem, że na to zasługujesz. Ale dla mnie zawsze będziesz moją małą młodszą siostrą. 

I to już nigdy się nie zmieni. 

    Myślę, że powiedziałam Ci bardzo dużo. Mam nadzieję, że byłam dla Ciebie wzorem, chociaż sama miałam swoje problemy i nie byłam idealna, zawsze mówiłaś, że jestem Ci potrzebna. 

Cieszę się z Twojego szczęścia, cieszę się, że odnalazłaś prawdziwą miłość, która Cię buduje, a nie niszczy. Cieszę się, że masz rodzinę o którą możesz dbać i która sprawia, że każdego dnia budzisz się piękniejsza i lepsza. Jestem wdzięczna losowi, że zdołałyśmy odnaleźć w życiu takie szczęście chociaż nie było nam łatwo. Dobre życie nie przychodzi bez cierpienia, a cierpienie nie wyklucza dobrego życia. Americo, musisz pamiętać, że życie to nie bajka i przychodzą trudne chwilę, ale to właśnie dlatego jest takie piękne. 

   Dobrze wiesz, że po bólu przychodzi już tylko wdzięczność i miłość. I właśnie tak skonstruowała nas natura, tak działa wszystko na ziemi. Musimy cierpieć po to aby doceniać i kochać. Wiem, że tego nie rozumiesz, czujesz wściekłość, żal i smutek, ale piszę to ze spokojem w sercu. Piszę to pogodzona z rzeczywistością bo muszę Ci powiedzieć, że jest to potrzebne do tego, żeby stać się dojrzałą i pewną siebie kobietą. Tyle czasu zastanawiałam się co Ci napisać, chciałam Ci coś przekazać, chciałam Cię przeprosić, że zataiłam przed Tobą prawdę. Tyle się zastanawiałam, ale teraz wiem co chcę Ci powiedzieć. Teraz już wiesz co to znaczy być matką i wiesz, że oddałabyś życie za własne dzieci. Wydaje mi się, że jest to esencją rodzicielstwa i żadna miłość się temu nie równa. Ale bycie matką to coś więcej Ami. Czujesz, że jesteś odpowiedzialna za to życie, które znasz od początku istnienia. Nigdy nie podjęłabym innej decyzji, bo świadomość, że moje dziecko będzie żyło, śmiało się i cieszyło każdym dniem przysłania mi wszystko.  

  Wiem, że jesteś Królową, że każdego dnia trzymasz na barkach cały kraj, że wspierasz Maxona jak tylko możesz, że jesteś opoką wszystkich poddanych. Ale nie zapominaj o tym, że przede wszystkim jesteś matką. Rodzina w tym świecie pełnym cierpienia daje nam poczucie bezpieczeństwa. I właśnie to powinnaś zapewnić swoim dzieciom- poczucie bezpieczeństwa. Bo kiedy będą wiedziały, że zawsze znajdą pociechę w twoich ramionach poradzą sobie z całym światem. Muszę kończyć bo ta kartka jest już pewnie mokra od moich łez. Żałuje, że nigdy nie będę mogła tego zapewnić moim dzieciom, ale jak już mówiłam...

   Kocham Cię Ami, moja mała dziewczynko, jesteś zawsze w moim sercu, które dzisiaj oddałam komuś innemu. Tak właśnie napisał mi nasz ojciec w swoim pożegnalnym liście. "Daje Ci moje serce, a ty chroń je jak tylko możesz." Dzisiaj znowu je komuś przekazałam, ale Tobie też dam kawałek. Zawsze byłam zbyt hojna. Dlatego dbaj o nie, żyj i kochaj za nas obydwie. 

                                                                                                                 

                                                                                                                                               Twoja siostra na zawsze,

                                                                                                                                                                              Kenna 

  

    

( Rywalki) Rodzina SchreaveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz