RAVEN:
Zadzwonił dzwonek, a ja ruszyłam do szafki. To była ostatnia lekcja.
Rok temu pokonałam z Tytanami mojego ojca. Uwięziłam go w krysztale w moim czole, a demon ciągle usiłuje się wydostać. Byłam przez to nerwowa i coraz częściej traciłam nad sobą panowanie.
Co robię w szkole?
Postanowiłam odejść od Tytanów i skończyć ostatnią klasę liceum. Co zrobię potem, nie wiem. Na razie mieszkam u ciotki. Nie mamy dobrych kontaktów, ale dla niej, jak i dla mnie, liczą się więzy krwi, więc pozwala mi u siebie mieszkać.
Moje życie przypomina teraz to, kiedy nie wiedziałam o istnieniu Trigona. Z tym że teraz nikt mnie nie prześladuje. Debby kibluje już któryś raz, więc jestem z nią w klasie, ale dziewczyna boi się na mnie spojrzeć. I dobrze. Mam chociaż spokój. Mogę nawet stwierdzić że cieszę się większym szacunkiem, a kilku odważniejszych chłopaków z klasy czasami ze mną rozmawiają.
Dużo się zmieniło. Robin i ja nie jesteśmy już parą. Odchodząc z drużyny podjęłam trudną decyzję. Ale odeszłam żeby go chronić. Trigon dobijający się do wyjścia stanowił dla niego zagrożenie. Raz, na treningu, prawie go zabiłam.
Trzymałam go moją mroczną energią, która tym razem była czerwono-czarna. Ściskałam boleśnie jego żebra, powoli go miażdżąc.
-Pożałujesz że wtedy przeżyłeś, śmiertelniku.-Powiedziałam głosem mojego ojca. Walczyłam, by przejąć kontrolę, ale przegrywałam.
-Proszę Rachel, pamiętaj kim jesteś..!-Krzyknął Syn Batmana. Na to odzyskałam władzę. Rozluźniłam uchwyt, a chłopak upadł na podłogę.
Jakie wrażenie po pierwszym rozdziale? :D Dobrze was widzieć ❤️
CZYTASZ
|DAMIRAE| 2 Rachel Roth-Zła krew...
RomanceDruga część :) Ojciec Kruka jest uwięziony w krysztale. Nie oznacza to jednak że nie sprawia kłopotów. Roth czuje się coraz gorzej, często tracąc kontrolę nad sobą i mocą. Nie pomaga jej również napięcie między nią, a nowym nabytkiem drużyny - Tarą...
