Otwarłam gwałtownie oczy. Dookoła mnie panowała ciemność. Pierwsze co zrobiłam, to uniosłam rękę i dotknęłam brzucha. Czując sporych rozmiarów wypukłość, odetchnęłam z ulgą. Dziecko przez cały czas było przy mnie. Było w moim brzuchu. A więc nie urodziłam. Ta informacja mnie ucieszyła. Poprawiłam się wygodnie na łóżku i odprężyłam się. Czując pochłaniające mnie zmęczenie, zamknęłam oczy. To tylko sen! Tylko sen! Powtórzyłam w myślach i odpłynęłam.
CZYTASZ
NIEZAPOMINAJKA
ChickLitKontynuacja "Lilia wodna" i "Kwiat lotosu" O czym byś marzyła, gdybyś właśnie pochowała swojego ukochanego? Zapewne chciałabyś w spokoju odbyć żałobę. Lilianie, jednak nie będzie to dane. Niespodziewana ciąża, brak ojca dziecka, tajemnica owiana wok...