Po obudzeniu się poszłam do łazienki się załatwić. Kiedy już wróciłam zobaczyłam Diego przed pokojem moim i Piątki. Spojrzałam na niego tylko pytająco a ten wyciągnął mnie za nadgarstek z korytarza do jego pokoju i Klausa. Zmarszczyłam brwi nadal nie wiedząc o co chodzi.
- Co się stało Diego? - Popatrzyłam na niego a on się uśmiechnął. - Halo co ci jest? - Machnęłam mu ręką przed oczami a ten westchnął.
- Znalazłem Lile. - Uśmiechnął się szerzej a ja tylko lekko kiwnęłam głową.
- Więc co mam zrobić z tą jakże ważną informacją? - Założyłam rękę na rękę nie odrywając wzroku od bruneta.
- Potrzebuje twojej pomocy. - Odparł i podrapał się po karku.
- W czym? - Przekrzywiłam głowę nadal nie spuszczając wzroku od bruneta.
- Miałem pomóc w czymś Klausowi i Vanyi. - Westchnął zmieszany. - Umówiłem się już z Lilą ale muszę tamtym idiotą pomóc. Mogłabyś skoczyć po Lile? Podam ci adres Five i tak gdzieś poszedł więc nie masz raczej nic do roboty. - Uśmiechał się niechętnie.
- W zasadzie racja.. A kiedy mam po nią skoczyć? - Zapytałam.
- Gdzieś za godzinę podam ci adres. - Odparł i zaczął grzebać w kieszeni po czym wyciągnął jakąś zwiniętą kartkę i mi ją podał. - Dzięki wielkie Kelly. - Uśmiechnął się tym razem szczerze a ja rozwinęłaby kartkę i przeczytałam adres.
- Jackson Square? - Spojrzałam na bruneta a on kiwnął głową na co westchnęłam. - Niech ci będzie. - Westchnęłam chowając kawałek papieru do kieszeni.
- Jeszcze raz dzięki. - Odparł i wyszedł z pokoju a ja zaraz za nim.
Ruszyłam do pokoju wziąć se coś na przebranie bo byłam w piżamie.
A propo Piątki... Gdzie on polazł znowu? A chuj z nim ale nie chce mi się samej iść.. Japierdole po co ja się zgadzałam.. Dobra cholera z tym spytam Ariany czy chce iść.
W tym czasie ubrałam się już. Założyłam białą koszulkę, białe jeansy i białą jeansową kurtkę. Po ubraniu się ruszyłam szukać Ariany co nie trwało długo bo znalazłam ją gadającą z Allison na dole.
- Ariana chodź na chwile. - Powiedziałam i machnęłam dłonią na znak żeby podeszła a brunetka kiwnęła głową po czym wstała i podeszła do mnie.
- Co tym razem Five zrobił? - Zapytała prawie już stojąc koło mnie.
- Tym razem nic. - Zaśmiałam się tak jak brunetka.
- To co tam chciałaś? - Uśmiechnęła się zakładając pasmo włosów za ucho.
- Poszłabyś ze mną po Lile? - Spytałam a dziewczyna uniosła brew.
- Znajoma bądź dziewczyna Diega nie wiem jak oni teraz stoją. - Wzruszyłam ramionami a dziewczyna kiwnęła głową.
- Pewnie tylko daj mi włosy związać. - Odparła wskazując na schody stojące za nią kciukiem.
- Dobra poczekam przed drzwiami. - Odparłam a dziewczyna pobiegła na górę.
Stanęłam pod drzwi w oczekiwaniu na nią nie czekałam za długo. Po jakiejś minucie dziewczyna zeszła w związanych już włosach.
- Szybko. - Rzuciłam i przestałam opierać się o ścianę po to żeby otworzyć drzwi.
Przez całą drogę gadałyśmy w pewnym momencie doszłyśmy już do centrum handlowego. Stała pod nim Lila.
- Cześć Lila. - Rzuciłam obojętnie a dziewczyna uśmiechnęła się.
- Hej, Diego nie mógł przyjść? - Spojrzała na mnie i Ariane.
CZYTASZ
„To tylko kwestia czasu"//Five Hargreeves
Fanfiction❗️Moja pierwsza książka więc przepraszam za błędy❗️ ✨W książce występują częste przekleństwa✨ 23.10.2020 - #1 #fivehargreeves 23.12.2020 - #1 #klaushargreeves 23.12.2020 - #8 #netflix 23.12.2020 - #1 #nieśmieszne 23.12.2020 - #91 #ff 06.01.2021 - #1...