47

982 64 65
                                    

- Nie tyle spróbuje co zrobię jak będziesz dalej śmiać. - Wzruszył ramionami z uśmiechem.

- Jak mi się do pokoju wejdziesz jak będę się przebierać zwłaszcza jak specjalnie to pożegnaj się z pewną częścią ciała. - Uśmiechnęłam się złośliwie i wyszłam z pomieszczenia.

W drodze do pokoju wpadłam na Diega. Wyglądał jakby się bardzo śpieszył dosłownie prawie się na mnie wywalił.

- Cholera jasna.. Diego zabijesz się jak będziesz tak biegł. - Odparłam odsuwając się żeby miał miejsce do przejścia brunet zignorował moją uwagę i bez słowa poszedł dalej.

Sama wzruszyłam ramionami i ruszyłam do pokoju. Sięgnęłam po laptopa i włączyłam jakiś serial. Po jakimś czasie do pokoju wszedł Five.

- Co robisz? - Spojrzał na mnie pytająco.

- A nie widać? Szukam jakiś ruskich handlarzy organów. - Wywróciłam oczami. - A ty co robisz Piąteczko? - Uniosłam głowę zza laptopa.

- A nic tylko planuje cię do lasu wywieźć, uprowadzić gdzieś i zgwałcić a co? - Wzruszył ramionami.

- A okej. - Odparłam wracając do ekranu po chwili ponownie uniosłam głowę zza ekranu tylko bardziej gwałtownie. - Czekaj co?! - Spojrzałam na chłopaka który lekko się zaśmiał.

- Nic nic. - Odparł wkładając ręce do kieszeni marynarki.

- Czy mam się bać? - Zaśmiałam się pod nosem.

- Być może. - Mówiąc to uniósł lekko brwi po czym zniknął w niebieskiej smudze i pojawił się obok mnie na łóżku.

- Co ty chcesz? - Spojrzałam na niego zdezorientowana.

- Oddawaj! - Popatrzył na mnie udając zdenerwowanie.

- Co ty chcesz? - Powtórzyłam śmiejąc się przy tym.

- Dawaj tego zasranego laptopa! - Krzyknął i rzucił się po laptopa którego podniosłam tak żeby był poza jego zasięgiem. - Dawaj go i wyłącz to babskie badziewie i włącz coś normalnego! - Odparł trochę niezadowolony.

- Wypchaj się teraz ja oglądam. - Warknęłam na niego a Five dalej zaczął się rzucać po laptopa. - Obleje cię zaraz wodą zobaczysz! - Powiedziałam nadal starając się trzymać laptopa poza zasięgiem Piątki.

- Nie odwa... - Nie dokończył bo oblałam go wodą która leżała na stoliku. - Zabije cię... - Odparł pod nosem a ja natychmiast wstałam odkładając laptopa na jego łóżko i zaczęłam uciekac przed Piątką a on rzecz jasna zaczął biec za mną.

- Zostaw mnie! - Krzyknęłam wiedziąc, że Five mnie goni w pewnej chwili poczułam jak coś łapie mnie w pasie.

W pewnym momencie pojawiłam się z prawdopodobnie tą „Osobą" znaną również jako Fivenad jakimś jeziorem. Zanim się zdarzylam odwrócić Pięć wepchnął mnie do wody.

- Ty sukinsynie! - Wrzasnęłam wycierając wodę która trochę wpłynęła mi do oczu.

W międzyczasie usłyszałam czyjś śmiech dochodzący z jakiegoś prawdopodobnie pomostu. Ten śmiech należał oczywiście do Piątki który najwyraźniej zwijał się ze śmiechu. Stwierdziłam iż nie przepuszczę okazji i podpłynęłam do tego „pomostu" po czym chwyciłam Piątkę za kostkę. Five dość szybko znalazł się pod wodą. Po chwili wypłynął spod wody.

- Ha! - Burknęłam a Pięć przetarł oczy z wody która napłynęła mu do oczu. - A teraz mogę cię utopić. - Uśmiechnęłam się sama do siebie i rzuciłam się na Piątkę.

- Kelly... Cholera.. Złaź ze mnie..! - Powiedział podczas kiedy ja nadal próbowałam go utopić. - Kelly kurde! Zostaw mnie bo ci się coś jeszcze sta.. - Nie dokończył po uderzyłam się o tamten „pomost" głową. - A nie mówiłem? - Wywrócił oczami i uśmiechnął się a ja podeszłam do niego spowrotem trzymając się za bolące miejsce.

„To tylko kwestia czasu"//Five HargreevesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz