6

1.7K 66 16
                                    

POV. Five

Pojawiłem się koło Klausa który lekko się wystraszył gdy zobaczył mnie tak nagle. Nie trwało to jednak długo ze względu że Klaus postanowił przerwać cisze.

- Five.. Ja wiem że ty mnie cholernie kochasz ale nie musisz mnie straszyć. - Rzucił i się zaśmiał a ja patrzyłem na niego nie pokazując na twarzy żadnych emocji. - Ale czemu się na mnie patrzysz jak jakiś kot morderca. - Powiedział i syknął po czym usiadł na kanapie która stała w korytarzu.

- Powiedziałbyś może czemu upiłeś Kelly kiedy akurat jest mi potrzebna? - Spytałem prosto z mostu bez jakichkolwiek emocji

- Oj ty napewno jesteś moim bratem? - Spytał i zrobił minę jakby nad czymś się zastanawiał.

- Odpowiedz na pytanie. - Rzuciłem z lekką już irytacją w głosie.

- Five mój kochany braciszku mój. - Mówił mierzwiąc mi włosy a ja tylko uderzyłem go w rękę na znak żeby przestał. - Musisz wiedzieć iż są rzeczy ważne jak te twoje zadania czy co ty tam robisz i ważniejsze jak na przykład alkohol. - Powiedział po czym się zaśmiał i wyminął mnie.

- KURWA MAĆ FIVE PRZYNIEŚ MI JAKIŚ IBUPROM CZY INNE GÓWNO NA BÓL GŁOWY. - Krzyknęła Kelly po czym usłyszałem dźwięk jakby spadło coś ciężkiego. - I podnieś to co spadło kurwa! - Dodała a ja przewróciłem oczami.

- A sama nie możesz się ruszyć? Jakoś wczoraj jak chlałaś z Klausem nie miałaś z tym problemu. - Rzuciłem z doskonale słyszaną irytacją w głosie po czym przeteleportowałem się.

Pov. Kelly

- A czekaj tylko aż wstanę to ci nogi z dupy wyrwę! - Krzyknęłam z nadzieją że Five mnie słyszy po czym próbowałam wstać.

Moje próby ciągnęły się przez około 10 minut. Po czym na moje szczęście korytarzem przechodziła Allison która pomogła mi wstać.

- Kurwa schlałam się gorzej niż Klaus. - Powiedziałam sama do siebie trzymając się górna część nosa (Chodzi mi o to miejsce gdzie nos już się zaczyna łączyć z czołem xD ~ Autorka) jedną ręką. Nagle usłyszałam znany mi dźwięk teleportacji po czym spojrzałam na fotel gdzie siedział Five.

- Mówiłem? Ale nie musiałeś się nachlać?

- A ty się do mnie kurwa nie odzywaj. - Powiedziałam i odwróciłam wzrok trzymając się nadal za górną część nosa na co chłopak parsknął śmiechem co nie było za bardzo w stylu Five. - Ja pierdole... Jak zwykle... Co chcesz? - Spytałam i wróciłam wzrokiem na miejsce gdzie siedział chłopak ale go już tam nie było. Usłyszałam nagle ponowne pstryknięcie po czym odwróciłam się w stronę odgłosu. Five stał za mną i zaczął mi szeptać coś do ucha.

- I co ty na to?

- Prędzej pocałuje cię w dupę jasne? - Rzuciłam na co Five zaczął patrzeć na mnie z wyrazem "Na ciebie to można w chuj liczyć". - Nawet tak na mnie nie patrz. - Powiedziałam a chłopak dalej się na mnie tak patrzył. - Ja pierdole dobra. - Przewróciłam oczami. - Ale daj mi coś na kaca jasne? - Powiedziałam na co chłopak znikał w niebieskiej smudze i po chwili się pojawił po czym rzucił mi jakieś tabletki. Wzięłam je odrazu nie po czym usiłowałam wstać. (CZARY MARY WBIJA AUTORKA MACHA RÓŻDŻKĄ I KAC KELLY ZNIKA 🤯 ~Autorka)

-Godzinę później-

Zeszłam ze schodów kończąc zawiązywanie krawatu. Gdy już zeszłam zobaczyłam Five wyglądającego jakby nad czymś myślał.

- A ty myślisz czy idziesz? - Spytałam trzymając jedną ręką drzwi na co Five odwrócił głowę w moją stronę i ruszył w moją stronę.

*Teleportacja przed tą kliniką czy jak to mam nazwać XD*

- W takim razie jaki masz plan panie numer pięć. - Zaśmiałam się a Five nadal wyglądał jakby się nad czymś zastanawiał. Przerwałam tą irytującą ciszę i kopnełam go w piszczel dość mocno na co chłopak dość głośno syknął.

- TY NORMALNA JESTEŚ? - Krzyknął prawie trzymając się za piszczel.

- Przynajmniej ożyłeś. W takim razie powiedz jaki masz plan? - Spytałam patrząc na chłopaka.

- Idziemy do tej całej kliniki i próbujemy się dowiedzieć jak najwięcej logiczne. - Wzruszył ramionami i zaczął wchodzić do budynku a ja szybko za nim pobiegłam.

...
Dobra chuj że krótkie i trochę
na odwal ale ostatnio przez szkołę
nie mam zbyt dużo czasu więc
rozdziały będą rzadko

FIVE/AIDAN Z WAMI MOI DRODZY😚✌🏼

„To tylko kwestia czasu"//Five HargreevesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz