Przez resztę dnia Five siedział ze mną. Nie odpychałam go już aż tak co jakiś czas nawet się do niego odezwałam. W głównej mierze było to na takiej zasadzie „sama obecność wystarczy". Five włączył coś na laptopie. Serial konkretnie w zasadzie niedawno. Minęły może trzy-cztery odcinki w pewnym momencie jakiś starszy mężczyzna usiłował tam zgwałcić jedną dziewczynę (Kto będzie wiedział o jaki serial chodzi ten będzie wiedział hehe ~Autorka). Gdy to zobaczyłam przypomniał mi się ten zasrany dupek Drake. Na myśl o tamtym zdarzeniu zaczęłam oddychać trochę bardziej nerwowo. Podciągnęłam się na łóżku zaciskając zęby co Pięć zauważył i spojrzał na mnie pytającym wzrokiem.
- Coś nie tak? - Spytał i spojrzał na mnie złapałam za kartkę i zaczęłam na niej pisać.
„Five ja.. Zaraz przyjdę tylko pójdę się umyć i przebrać."
Podałam chłopakowi kartkę a on spojrzał na mnie tak jak ja na niego po czym powiedział krótkie „Okej..". Poszłam do łazienki którą odrazu zamknęłam na zamek i puściłam wodę. Opadłam na ziemie i schowałam twarz w ręce i nogi. Zaczęłam powstrzymywać się od płaczu. Oczywiście iż mi się to nie udało po jakiś trzydziestu minutach usłyszałam znane już mi pstryknięcie spojrzałam w górę i zobaczyłam Piątkę. Odrazu przetarłam oczy z łez i wstałam.
- Stało się coś? - Spytał podczas kiedy ja miałam spuszczoną głowę w dół.
- N-Nie... - Wymamrotałam nie unosząc wzroku.
- Kelly.. Przecież widzę, że coś się stało.. Co jest? - Pytał dalej a ja uniosłam wzrok. - Wiesz, że możesz mi wszystko powiedzieć tak? - Dodał a ja przegryzłam z całej siły dolną wargę.
- Meh... W-Wiem... Ale to.. Odrobine b-bardziej złożone o co m-mi chodzi... - Wyjąkałam a Pięć mnie nagle przytulił.
Przez chwile nie wiedziałam o co chodzi przez co stałam bez ruchu.
- Mów. - Rzucił nie puszczając mnie.
- Ja.. Nie ważne n-naprawdę.. I nie w-ważne j-jak i żałosne w p-pewnym s-stopniu. - Wymamrotałam pod nosem.
- Jak nie powiesz sam się dowiem. - Wyszeptał mi do ucha po czym puścił.
- To jest... C-Ciężko mi to p-powiedzieć. - Stwierdziłam i usiadłam na rogu wanny podczas kiedy Five opierał się o zlew który natomiast był na przeciwko wanny.
Woda nadal leciała z kranu spora część się nawet wylała. Five więc zakręcił kran i założył rękę na rękę.
- Mów mamy czas. - Odparł zakładając rękę na rękę nie odwracając wzroku od mojej twarzy.
- J-Jakby to... Bo j-jak byłam w tamtym b-budynku i.. To.. T-To... Tamten.. D-D-Drake... - Na to imię skrzywił mine i westchnął. - D-D-Drake mnie.... Z-Z-Zgwałcił... - Na ostatnie słowa ściszyłam głos i spuściłam głowę.
- Czekaj czekaj... Ja chyba coś źle usłyszałem.. Wiesz usłyszałem przez przypadek, że Drake cię zgwałcił. - Odparł wyjątkowo spokojnie.
- I niestety d-dobrze u-usłyszałeś. - Przyznałam a Five wytrzeszczył oczu i momentalnie krew zaczęła się w nim gotować.
- Chcesz mi powiedzieć, że on cię w ogóle miał czelność dotknąć? - Odparł z oburzonym głosem. - Skurwiel... - Wyszeptał pod nosem ja natomiast wstałam i westchnęłam. - Oh.. Chodź tu shorty. - Odparł podchodząc do mnie żeby mnie przytulić.
CZYTASZ
„To tylko kwestia czasu"//Five Hargreeves
Fanfic❗️Moja pierwsza książka więc przepraszam za błędy❗️ ✨W książce występują częste przekleństwa✨ 23.10.2020 - #1 #fivehargreeves 23.12.2020 - #1 #klaushargreeves 23.12.2020 - #8 #netflix 23.12.2020 - #1 #nieśmieszne 23.12.2020 - #91 #ff 06.01.2021 - #1...