•147. One hundred fourty - seven•

346 30 14
                                    

Kończe nakładać pomadkę na usta, kiedy słysze jak ktoś wchodzi do mojego pokoju. Marszcze brwi, oglądając się za siebie.

- Gotowa? - słyszę głos przyjaciela, a po chwili jego głową pojawia się w drzwiach łazienki.

- Chyba tak. - z westchnieniem spoglądam na swoje odbicie w lustrze i odwracam się, wychodząc z pomieszczenia po ówczesnym zgaszeniu światła.

Słyszę dudnienie muzyki z dołu co oznacza, że zbliża się godzina, kiedy wszyscy zaczną się do nas pchać drzwiami i oknami.

- Wyglądasz świetnie. - mówi przyjaciel, kiedy podążam za nim na schody.

- I kto to mówi. - prycham, wskazując na jego błękitną koszulę i niebieskie klasyczne dżinsy. Wygodnie, ale z nutą elegancji.

- Wybierałem ją przez dobre czterdzieści minut. - mamrocze wskazując na materiał, co powoduje moje parsknięcie śmiechem.

Przerywamy naszą rozmowę, kiedy w całym domu rozbrzmiewa dzwonek do drzwi. Spoglądamy na siebie znacząco, po czym ja zaczynam kierować się w stronę drzwi.

- Czas rozpocząć zabawę. - mówi Marco, kiedy umieszczam swoją dłoń na klamce.

Rzucam mu spojrzenie przez ramię i unoszę kącik ust.

- Zaczynajmy. - i pociągam za klamkę.

~~~

W całym domu rozbrzmiewają dźwięki piosenki Perfect od Almy do której na środku salonu tańczy kilkanaście osób. Druga połowa znajduje się zarówno w kuchni jak i w ogrodzie, którzy także przeznaczyłam na imprezę. Wokoło znajdywały się rozwieszone złote lampki przez co było tam nieco jaśniej, ale wciąż nastrojowo.

- Nie bawisz się. - mówi Marco, który nagle pojawia sie obok mnie. Opiera się o blat i pochyla, abyśmy się lepiej słyszeli przez głośno grającą muzykę.

- Bawię. - uśmiecham się i unosze czerwony kubeczek, w którym znajduje się niewielka ilość alkoholu, a większa soku.

Patrzy na mnie z rozbawieniem, więc odwracam wzrok i biorę łyk mojego..drinka?

- Nie o to mi chodzi.

Wzdycham, odstawiając pusty już kubek za siebie.

- Wiem. - spoglądam na niego i wzruszam ramionami. - Ale na razie nie ciągnie mnie do tańczenia.

Przygląda mi sie przez dłuższą chwilę, po czym kiwa głową.

- Okej, ale nie odpuszcze Ci przynajmniej jednego tańca.

Śmieje się i przytakuje.

- Może być. - rzucam, a on przesyła mi buziaka i znika w tłumie, który właśnie wszedł z ogrodu do salonu.

Nic dziwnego skoro w tej samej chwili rozbrzmiewają pierwsze dźwięki S&M od Rihanny.

Zawiązuje dłonie na piersi i opieram się o blat obserwując ze zmarszczonymi brwiami coraz większe poruszenie w tłumie. Widzę kilka znajomych twarzy w tym Blake'a, który tańczy w rytm piosenki.

Zagryzam wnętrze policzka z wahaniem zbliżając się do tłumu, który od razu mnie porywa. Ledwo powstrzymuje uśmiech widząc z bliska jak wszyscy się wygłupiają.

- No chodź! - słyszę, a po chwili czuje jak ktoś maha moją ręką zachęcając do poruszenia.

Krece głową ze śmiechem, ale zaczynam poruszać biodrami.

Feels so good beeing bad (Oh oh oh oh oh)

There's no wat I'm turning back (Oh oh oh oh oh)

Stalking with Love • Z.MalikOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz