- Nie wiedziałem, że śpiewasz. - mówi wprost do mojego ucha, kiedy układam swoją głowę na jego ramieniu podczas naszego tańca.
- Cóż, czasami lubię coś ponucić, ale nie jest to raczej moje hobby. - przyznaje.
- Czyli ten występ był jednorazowy? - pyta unosząc brew.
Usmiecham się.
- Zdecydowanie. To było tylko sprawdzenie samej siebie. Nie potrzebuje więcej. - tłumacze kręcąc głową.
Mulat przytakuje jednocześnie przyciągając mnie bliżej siebie. Gdy unosze głowę jego twarz znajduje się zaledwie parę centymetrów ode mnie.
- Więc teraz ja Ci coś zaśpiewam. - szepcze cicho, a ja czuje jak moje serce przyśpiesza swoje bicie.
Nie przerywa naszego tańca, ani wpatrywania się we mnie, kiedy uchyla usta, z których wypływają pierwsze słowa.
- I don’t wanna keep you waiting
that’s why you blame it on me
you just give me a secrets
and I wanna toocoz’ this was on you, baby
this only true, yeah.Dopiero po chwili orientuje się, że są to słowa piosenki do której tańczymy.
- I wanna you
this is making me alive
we don’t even have to say goodbye.Z większym zainteresowaniem skupiam się na tekście, kiedy czuje jak Zayn mną obraca by po chwili przechylić mną do tyłu.
Głośno wypuszczam powietrze czując adrenalinę buzującą w moich żyłach.- I wanna you... - szepcze z powrotem przyciągając mnie do siebie i łapiąc za moją noge, którą sprawnie owija wokół swojego biodra, czym kompletnie mnie zaskakuje.
W tym momencie utwór się kończy, a mulat dalej trzyma mnie w tej samej pozycji i jest to spowodowane naszym nieprzerwanym kontaktem wzrokowym.
Dopiero dźwięki innej muzyki wyprowadzają nas z transu. Zagryzam dolną wargę, kiedy z powrotem stoje na obu nogach, a Zayn unosi kącik ust.
- Umm...- próbuje coś z siebie wykrztusić, ale na szczęście pojawia się moje zbawienie czyt. Marco.
- Tutaj jesteś! - krzyczy chłopak podchodząc do nas i natychmiast mocno mnie przytulając. - Byłaś wspaniała.
- Dzięki. - mówię uśmiechając się lekko. Jednocześnie zerkam na mulata, który teraz także wita się z moim przyjacielem.
- Nie będę wam przeszkadzał. - odzywa się po chwili Zayn zerkając na mnie z ukosa. - Do zobaczenia.
Niczym zdąże się odezwać chłopak już kolejny raz tego dnia znika w tłumie.
- Ugh. - burcze odwracając wzrok.
- Wasz taniec to było..- za powietrza się przyjaciel, a gdy na niego zerkam entuzjastycznie macha ręką - coś piekielnie seksownego.
Unosze brew.
- Chce cię i nie obchodzą mnie konsekwencje. - nuci patrząc na mnie wymownie.
Przygryzam wargę, bo dokładnie to znaczył pierwszy wers śpiewanej przez mulata piosenki.
- Możemy wracajmy już do domu? - proponuje, na co przyjaciele wdycha, ale kiwa głową.
- Masz na dzisiaj dość? - pyta chłopak, kiedy po poinformowaniu moich rodziców, którzy po okazji pogratulowali mi występu, zmierzamy w stronę wyjścia.
Potakuje jednocześnie sięgając ręką do tyłu swojej głowy. W miarę sprawnie rozplatam swojego warkocza i pozwalam moim włosom swobodnie otoczyć mnie niczym aureola.
- Za dużo wrażeń. - sprostowuje, otwierając drzwi do samochodu przyjaciela i zajmując miejsce pasażera, kiedy on siada za kierownicą.
- Zwłaszcza po tańcu z Zayn'em. - chłopak porusza znaczącą brwiami za co obrywa z łokcia.
- Uspokoisz się? - pytam starając sie grać poważną, ale jak już to bywa w naszym przypadku, nie wychodzi i praktycznie od razu wybuchamy śmiechem.
- Po prostu jedź. - macham ręką, kiedy w miarę się uspokajamy.
~~~
Następny dzień rozpoczynam z nową dawką energii, którą postanawiam wykorzystać na kilkuminutowy jogging. Po ubraniu się w dresy i przewiewną koszulkę napisałam do Marco za zapytaniem czy chciałby mi towarzyszyć. Odpowiedź sprawiła, że dosłownie parsknęłam śmiechem.
Od Marco😍:
Nie wyrażam chęci na jakąkolwiek aktywnośc fizyczną. PowodzeniaWzruszyłam tylko ramionami i po ówczesnym zamknięciu domu, jako że reszta domowników była już po za nim, ruszyłam truchtem wzdłuż ulicy.
Nie chciałam jakoś całkowicie przed holować, więc stwierdziłam, że 15 minut w jedną stronę i w drugą będzie odpowiednie, abym później niezdychała gorzej niż starsza pani.Po upływie tego czasu z zadyszką doczłapałam się na swój podjazd, przy którym stał dobrze mi znany samochód. O jego bok opierał się mulat, który gdy tylko mnie zobaczył zmarszczył brwi.
- W porządku? - spytał od razu do mnie podchodząc, kiedy to zgięłam sie w pół. Cholerna kolka. Wystawiłam do góry kciuk i przełykając ślinę wykrztusiłam:
- Daj mi chwilę.
Minęła zaledwie chwila, kiedy poczułam jego ręce. Najpierw na mojej talii, a zaraz potem pod kolanami. W jednej chwili prawie dotykałam ziemi, a w drugiej znajdowałam się na rękach chłopaka przyciśnięta do jego ciała.
############################
Mój ulubiony rozdział leci do was w moje urodzinki!😋 #19urodzinki
Mam nadzieje, że się wam podoba i zostawicie jakiś ślad po sobie.
Kolejny ma już zaplanowaną datę publikacji, ale jeszcze nie jestem pewna czy w ten dzień faktycznie uda mi się go wstawić. W każdym razie do przyszłego tygodnia!
PS.Udanego odpoczynku dla wszystkich w te gorące dni.😎
CZYTASZ
Stalking with Love • Z.Malik
FanfictionWydajesz się niewinny, ale uważany jesteś za nieuchwytnego i niebezpiecznego - masz swoje interesy i własną misje. Więc dlaczego każdego dnia widzę cię stojącego i palącego papierosy pod moim balkonem? Okładka od: yourbadluck