Sprzątanie pokoju tak mnie pochłonęło, że nawet nie zauważyłam kiedy wybiła godzina 20, czyli czas odwiedzin pana nieznajomego.
Czytając to kolejną wiadomość uśmiech zadowolenia powiększał się na mojej twarzy. Za to na ostatnią zmarszczyłam brwi i podniosłam wzrok w stronę balkonu.
Odłożyłam telefon i z pewnym wahaniem podeszłam do drzwi balkonowych. Zaciskając dłoń na rączce delikatnie ją przekręciłam.
Wychodząc o mały włos nie zachaczyłam nogą o pudełko, które stało tuż koło wejścia.
Kiedy schyliłam się po nie, zauważyłam obok nie do końca rozwiniętą czerwoną różę z przyczepioną karteczką:
Jeśli chcesz przeprosin to musisz zacząć ze mną normalnie pisać.
~Z~Prychnęłam i podniosłam także róże.
- Za to ty możesz się odczepić. - parsknęłam.
Wróciłam do pokoju i z pewną ekscytacją rozwinęłam pudełko.
O mój Boże.
Nie wierze, że kupił mi zestaw z MacDonalda.
Ja piernicze...
°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
Jestem bardzo podekscytowana tym opowiadaniem, więc wstawiam kolejny rozdział😄
CZYTASZ
Stalking with Love • Z.Malik
FanfictionWydajesz się niewinny, ale uważany jesteś za nieuchwytnego i niebezpiecznego - masz swoje interesy i własną misje. Więc dlaczego każdego dnia widzę cię stojącego i palącego papierosy pod moim balkonem? Okładka od: yourbadluck