Roselle przewróciła stronę książki i głośno westchnęła. Obok niej siedział Nate, który zawzięcie o czymś opowiadał, nie rozumiejąc, albo nie chcąc jej zrozumieć, że ona czyta i ani chwilę nie słuchała z tego co on powiedział.
Blondynka była naprawdę cierpliwa i wiele znosiła, ale nie chciało jej słuchać o tym jak jej przyjaciel poderwał kolejną dziewczynę, gdy dobrze wie, że Peyton się podoba Nate'a.
I chociaż sama nie rozumie co on robi skoro jest zakochany w przyjaciółkę.
- No i ja Pey idziemy na randkę, gdy będzie pierwsze wyjście do Hogsmeade - zakończył swoją wypowiedź
Roselle podniosła gwałtownie głowę.
- Powtórz co powiedziałeś - poprosiła
- Idę na randkę z Pey - odparł - Co z Ciebie za przyjaciółka, Rosie? Mówiłem Ci o tym dwadzieścia minut
- Przepraszam - mruknęła - Tak się cieszę - uśmiechnęła się
- Przestań się tak uśmiechać, bo wyglądasz jak psychopata - mruknął Nate i puścił jej oczko
- Och, przestań - walnęła go książka a ten się zaśmiał cicho
- Patrz na Black'a - powiedział cicho Nate - Podobno on i Potter się pokłócili - mruknął
- Nie słyszałam o tym - stwierdziła
- A to dlatego, że jesteś nudziarą, która tylko czyta książki - dogryzł jej
- Nie jestem nudziarą - stwierdziła
- Jesteś zbyt sztywna - powiedział
- Ja? Sztywna? - prychnęła - Śmieszne mi rzeczy!
- Chcesz udowodnić, że nie jesteś sztywna? - zapytał - W takim idź, zagadaj do niego...
- Przecież wygląda na złego - mruknęła
- Nie umiesz się bawić, Rosie - powiedział zgniatając pergamin
- Co ty robisz, Nate? - zapytała
- Patrz i się ucz, młoda - uśmiechnął się chytrze
Nate się zamachnął i rzucił kulkę pergamin w stronę Syriusza Black'a, który siedział niedaleko. Kulka walnęła go w głowę a on od razu ją podniósł i się gwałtowanie obejrzał. Na jego twarzy namalowało się jednak zawiedzenie.
Nate prychnął.
- Nawet się nie obejrzy - powiedział Nate - Black jest jakiś dziwny, nie?
Roselle dobrze wiedziała dlaczego Black jest dziwny. Najpierw uciekł z domu, a teraz kłóci się z najlepszym przyjacielem. To musi go naprawdę dołować.
- Tak, bardzo dziwne - powiedziała Roselle
- Pamiętasz jak ci się podobał? - zapytał Nate rozbawiony
- Zamknij się - warknęła - Już mi się nie podoba...
- No dobra, ale to nie zmienia faktu, że podobał Ci się ktoś taki jak Syriusz Black - powiedział
- Ale z ciebie przyjaciel - prychnęła - Co z tego, że mi się podobał?
- Jesteście zupełnie różni - powiedział Nate, zaplątując dłonie w rude włosy - Black lubi ryzyko, a ty, raczej... Raczej nie. Dla Ciebie musiałby ktoś bardziej, nie mam pojęcia, nudny
- Nie jestem nudna - westchnęła
- Jesteś Rosie, ale jako Twój przyjaciel to akceptuję - odparł
CZYTASZ
Evermore | Sirius Black
FanfictionSyriusz zawsze znany był, prócz swojej przeklętej rodzinki, ze swojego poczucia humoru, jego uśmiech mógł poprawić humor w gorszy dzień, a jego żarty rozbawić do łez. W głębi duszy czuł się niedoceniony. Nie chciał być postrzegany jako idiotycznego...