- Ile to było warte? - zapytał JJ kiedy siedzieliśmy przed domkiem. Kie miała ukulele ,a atmosfera jakoś się uspokoiła.
- 500 milionów- powiedział Pope patrząc na mnie
-Dobra , pomówmy o podziale - spojrzałam na niego zdziwiona - Zanim ktoś powie ,,Po równo", przypominam, że to ja mam broń - chciałam mu przerwać, ale uciszył mnie gestem ręki- I tylko ja mogę obronić nas przed przemytnikami. Ochrona kosztuje!
- Nie umiesz jej nawet dobrze używać- zaśmiałam się
- Właśnie- potwierdził Pope - Nie jesteś wyszkolony.
- A YouTube?- upiłam łyk napoju - Za to należy się, co najmniej 5% - zaśmiałam się z Kiarą- Jakiś sprzeciw? Tak myślałem- napił się piwa. Tylko John B siedział cały czas cicho, co mnie martwiło.
- Co zróbcie ze swoimi 100 milionami? - zapytała Kiara
- Zapłacę za college z góry- pierwszy odezwał się Pope - I za podręczniki. Są cholernie drogie - podziwiałam go - A ty Kie? Co robi społeczniczka, gdy jest bogata? - zaśmiałam się
- Nagrałabym album demo o Outer Banks, o Płotkach . Tak jak ,,Catch a fire" jest o Kingston. Nagram w Marley Studio. Peter Tosh na produkcji!
- Peter Tosh nie żyje - zaprzeczył jej Pope
- Tak wiem - powiedziała od razu
- Ale dusza Petera Tosh'a nigdy nie umrze - dokończyłam z nią i uśmiechnęłam się. Zawsze mi to powtarzała.
- Wiem, co zrobię- odezwał się JJ po dłuższym namyśle- Kupię dom na Figure Eight i będę snobić
- Będziesz snobić? - upewniłam się
- Oczywiście! Kupię sobie marmurowy pomnik!- zaśmialiśmy się - A ty Letty?
- Już mówię- spojrzałam w ognisko. Widok ognia mnie uspokajał- Zwiedzę świat, pojadę do wszystkich miejsc, jakie mnie interesują. Potem pójdę na studia psychologiczne- uśmiechnęłam się na tą myśl. Psycholog to było coś ,o czym marzyłam od dawna.
- Wow - skomentowała Kie
- A ty JB? - zapytał mojego kuzyna Pope. Martwił mnie jego stan. Nie zmuszałam go do niczego, wie, że jak będzie chciał to może ze mną porozmawiać.
- Jestem za snobieniem- oznajmił wreszcie
- Za snobieniem! - wstaliśmy wszyscy wypijając ,,toast"
~~~~
- Widzicie to? - zapytał JJ kiedy płynęliśmy łódką- To Malibu 24-MXZ , najszybsza na świecie motorówka- to prawda, robiła wrażenie nie można powiedzieć, że nie - Szczyt luksusu i jakości. Piękna. Dwieście patoli lekką ręką
- Wybraliśmy złych rodziców- powiedział Pope, a ja strzeliłam mu w ramię
- Zepsuje wam zabawę, ale to Topper z dziewczyną- na słowa Kiary mój dobry humor poszedł się utopić. Kiedy byli bliżej, Sarah zaczęła się nam przyglądać.
- Nie udawaj, że nas tu nie ma suko! - krzyknęłam kiedy byli wystarczająco blisko. Jezu jak ja ich nie lubię.
- Ktoś tu wystawia pazurki - zaśmiał się JJ
- Ty lepiej nie denerwuj jej dzisiaj naprawdę - odezwał się John B - Wstała lewą nogą, nie chcesz trafić na jej gniew - jedynie się zaśmiałam
~~~~
- Hej - do mojego pokoju wparował JJ. Pewnie coś się święci i przypomnieli sobie o moim istnieniu.
- Do czego jestem wam potrzebna? - zapytałam od razu odkładając książkę na bok. Akurat zaczynał się bardzo ciekawy moment!
- Musimy zrobić jedną rzecz i pomyślałem, znaczy pomyśleliśmy- okej to było słodkie- Że chciałabyś pewnie iść z nami - nic nie mówiąc wyszłam z pokoju kierując się do drzwi wyjściowych - Patrzcie kogo mam!- krzyknął do reszty czekającej w furgonetce
Okazało się, że jedziemy do hotelu.
- Pilnujcie się- oznajmił JJ, kiedy byliśmy już na miejscu - Jesteśmy na terytorium wroga- wziął do ręki broń
- Daj spokój, odłóż go JJ - warknął John B
- No co? Ostrożności nigdy za wiele - powiedział pewnie
- Przypuszczam, że zabieranie broni do 4 gwiazdkowego hotelu, to nie dobry pomysł...
- Dziękuję Pope - znowu John B
- Przysięgam, że wrzucę to do oceanu JJ - odezwała się wkurzona Kiara i wyszła z samochodu
- Odłóż to Robin Hoodzie- powiedziałam koło jego ucha i podążyłam w ślady Kiary. John B zabrał mu broń i włożył do schowka. Dziękuję Boże
- Jeszcze tylko przepustka- wysiadł z samochodu i pokazał nam przedmiot- Pomocnik kelnera
- Gdzie tak właściwie idziemy? - mieli mi to powiedzieć w drodze, ale dowiedziałam się tyle, co nic
- Idziemy na Internet, tylko bogaci go mają - oznajmił blondyn wchodząc do hotelu - Andrew? Co tam- cały czas szliśmy za nim - Mama L, miło Cię widzieć- chciał zabrać jej coś co przygotowała, ale zdzieliła go w rękę i okrzyczała. Piękny widok, już lubię tą kobietę - Mają zapasowe generatory - powiedział, kiedy weszliśmy do innego pomieszczenia
- O mój Boże, Internet- powiedział Pope kiedy zobaczył komputery - tęskniłem za Tobą - JJ zamknął drzwi. Czarnoskóry wpisał współrzędne i co wyszło? Szelf kontynentalny. Teoretycznie na nasze szczęście wyszło, że wrak jest po płytkiej stronie, ale 270 metrów w dół. JJ wpadł na pomysł drona, który jest na złomowisku łodzi. Nie wiem skąd, ale wiedział dokładnie wszystko, nawet to gdzie się dokładnie znajduje. I co z tego wyszło?
~~~~
- Pope nie kradniemy drona, tylko pożyczamy - oznajmił John B, kiedy jechaliśmy furgonetką
- ,,Tylko ludzie nie odróżniają fikcji od rzeczywistości " - zacytował, bardzo dobrze znałam ten cytat
- Ty to wymyśliłeś? - zirytował się mój kuzyn
- Nie ja, tylko Albert Bernstein, ale na tym polega szukanie skarbów. Więc które to? - Pope odwrócił się do bruneta- Fikcja czy rzeczywistość?
- Czemu jesteś taki dziwny Pope? - zapytał JJ jak gdyby nigdy nic skręcając zioło
- To fikcja, ale też możliwa rzeczywistość!
- Rzeczywistość- powiedział John B, a ja mu przytaknęłam
- Wirtualna rzeczywistość - oznajmił JJ wkładając swoje dzieło do ust i wyciągając zapalniczkę. Ostatniej chwili Pope, wyjął mu to ust. JJ wyglądał jak małe dziecko, piękne. Kiedy samochód się zatrzymał, Ja i Kiara wyszłyśmy.
CZYTASZ
Nie zostawię Cię - JJ Maybank
JugendliteraturKochać kogoś, to przede wszystkim pozwalać mu na to, żeby był, jaki jest... Wszyscy chcą być kochani. Wszyscy chcą prowadzić zwyczajne życie. W Outerbanks normalne życie polega na posiadaniu dwóch domów, albo dwóch etatów pracy. Nie jest łatwo utrzy...