- Letty szybciej musimy już wyjeżdżać! - krzyknęła moja mama z dołu. Nienawidzę się pakować
Właśnie wracamy na stare śmieci, a dokładnie do Outer Banks. Wyjechaliśmy stamtąd 2 lata temu do Londynu. Moi rodzice chcieli się ,,wzbogacić" i w końcu stwierdzili, że możemy wrócić. Dla mnie to naprawdę dobra nowina. Ciężko było mi się rozstać z przyjaciółmi, z którymi trzymałam się od dziecka. Byliśmy nierozłączni: Ja, Kie, John B, JJ i Pope. Pomimo tego że byliśmy płotkami ( Ja i Kiara miałyśmy jednak trochę pomiędzy) naprawdę było super. Kiedy wyjechałam miałam kontakt tylko z Kie i Johnem B ( bo to mój kuzyn) ale od około roku nie mam kontaktu z nikim. Słyszałam, że wujek zaginął ale nic więcej mi nie wiadomo.
¤¤¤¤
Rozprostowałam plecy po paru godzinnej drzemce. Spojrzałam przez okno, akurat przejechaliśmy koło znaku ,,Witamy w Outer Banks". Uśmiechnęłam się pod nosem. Dojechaliśmy do naszego starego domu, który był oczywiście w dzielnicy snobów. Byłam wdzięczna bardzo moim rodzicom za to, że dla mnie i mojej siostry zrobią wszystko i za to że nie mieli problemu do tego z kim się zadaje. Oni nawet bardzo ich lubili. Wyszłam z samochodu ,kiedy mój tata zaparkował i rozglądnęłam się po okolicy. Nic się nie zmieniło. Pomogłam zanosić pudła do domu. Po godzinnej tułaczce przyszedł czas na ostatnie.
- A ty nie idziesz do przyjaciół? - zapytał mój tata, a ja wzruszyłam ramionami. Bałam się tego jak zareagują na mój widok - Pojadę z Tobą do domu Johna B , jak będą to sobie pojadę, a jak nie to wrócimy do domu. Dobrze ?
- Dobrze - uśmiechnęłam się do niego i pobiegłam do samochodu
Chwilę później mój tata zaparkował przed domem mojego kuzyna. Po chwili wyszłam z samochodu kierując się do drzwi. Usłyszałam głosy paru osób i zobaczyłam ognisko. Odwróciłam się w stronę samochodu i dałam mojemu tacie znak, że może jechać.
- Witam zgromadzonych - powiedziałam stając nieopodal paleniska. Każdy odwrócił się w moją stronę patrząc jak na ducha , a ja nie wiedziałam kompletnie co zrobić
- O mój Boże - podniosła się Kie- Letty! - podbiegła do mnie i przytuliła z całych sił co odwzajemniłam - Jezu jak dobrze, że jesteś! Nie daje już z nimi rady - powiedziała jak mnie puściła, zaśmiałam się cicho
- Miło Cię znowu widzieć - podszedł do mnie mój kuzyn i rozczochrał mi włosy
- Ciebie też Johnie B - wtuliłam się w bruneta
- Wracasz na stare śmieci? - zapytał Pope podchodząc w moją stronę
- Nie powiesz że nie tęskniłeś - Heyward przytulił mnie - Oczywiście, że tęskniłeś- powiedziałam kiedy się ode mnie odsunął, a on tylko kiwnął głową. Tylko JJ dalej stał przy palenisku patrząc na mnie - Nie przywitasz się ze mną? - zapytałam z uniesioną brwią
- Chciałabyś- powiedział z uśmiechem i zamknął mnie w szczelnym uścisku - Witaj w domu - wyszeptał w moje włosy, a ja tylko mocniej go przytuliłam
- Siadaj i opowiadaj jak tam - pisnęła Kie kiedy siadałam obok niej przy ognisku
- Piwa? - zapytał mój kuzyn i podał mi butelkę zanim zdążyłam odpowiedzieć
- Nie ma co opowiadać - zaczęłam- Ludzie tam żyją strasznie rutynowo, to nudne - powiedziałam oburzona, a oni się zaśmiali - Tęskniłam za wami strasznie, a zdjęcia, które wisiały w pokoju jeszcze bardziej mnie dobijały - każde z nich słuchało mnie bardzo uważnie
- A jak z chłopcami? - zapytała Carrera i szturchnęła mnie w ramię. Przewróciłam oczami
- Był taki jeden - powiedziałam niechętnie - Z którym byłam
- Jeden? - powtórzył Pope, a ja potwierdziłam- Oj opuściłaś się - każde z nas się zaśmiało
- No właśnie - powiedział JJ upijając łyk piwa - Co tak mało królowo?
Już wyjaśniam: Zawsze kiedy w wakacje przyjeżdżało dużo turystów, z Kiarą bawiłyśmy się w grę ,,która wyrwie więcej turystów". Zawsze wygrywałam z dosyć ładną liczbą, stąd ich wielkie zdziwienie.
- Powiedzmy, że żaden nie poradził sobie z moim charakterem więcej niż jeden dzień, a wyżej wymieniony dał radę tydzień - wzięłam łyk cieczy- Brakowało mi tego piwa
- Brawa dla chłopaka, że dał radę tydzień - zaśmiał się John B
- Dobra, dosyć o mnie. U was na pewno było ciekawiej, więc opowiadajcie- zarządziłam
Dowiedziałam się dużo rzeczy. Wiedziałam że u nich będzie ciekawiej. John B opowiedział o tym jak wujek zaginął. JJ o sprawach z ojcem, który jest cholernym dupkiem. Pope o swoich planach na przyszłość, chłopak jest naprawdę mądry i jeśli będę mogła to pomogę mu w dostaniu się tam gdzie będzie chciał. Kiara mówiła o swoich przeżyciach z Cameron. Ciekawie. Siedzieliśmy i rozmawialiśmy kiedy zrobiło mi się zimno. JJ to zobaczył
- Chodź- zwrócił się do mnie - Dam Ci bluzę - wstałam i poszłam za blondynem do domku kuzyna
- Ale macie tu syf- powiedziałam wchodząc do mieszkania kiedy JJ zniknął w pokoju
- Nie ma czasu sprzątać- powiedział podając mi bluzę - Naprawdę cieszę się że wróciłaś- uśmiechnął się do mnie co odwzajemniłam . Ja też się cieszę, nawet nie wiesz jak
CZYTASZ
Nie zostawię Cię - JJ Maybank
Novela JuvenilKochać kogoś, to przede wszystkim pozwalać mu na to, żeby był, jaki jest... Wszyscy chcą być kochani. Wszyscy chcą prowadzić zwyczajne życie. W Outerbanks normalne życie polega na posiadaniu dwóch domów, albo dwóch etatów pracy. Nie jest łatwo utrzy...