| sezon 1 | - 24 | od dziś jaram zioło |

3.2K 139 18
                                    

- Hej piękna - powiedziałam siadając koło dziewczyny. Spojrzała na mnie - Nie płacz - przytuliłam ją z całych sił, jakie miałam.

- Nie na widzę go za to teraz - powiedziała cicho - Wiem jak to się skończy. Widziałam ten film. Grałam w nim. To był mój pierwszy rok na akademii snobów. To było upokarzające. Nie da się tego z niczym porównać. Nic mnie z nimi nie łączyło - sama zaczęłam płakać. Kie nigdy nie chciała o tym rozmawiać, wiedziałam, że to dla niej trudne. Nie naciskałam - A kiedy już miałam się pociąć, królowa poprosiła mnie o pomoc w ratowaniu morskich żółwików. Naszego pierwszego dnia poszłyśmy na plażę. Czekałyśmy, aż się wyklują, odganiałyśmy mewy. To był najlepszy dzień w moim życiu - zaśmiała się szorstko - A potem odwróciła się ode mnie, jak od każdego. Nie zrobię tego z nią.

- Ja też nie - powiedziałam w jej włosy

- Będzie musiał wybierać!

- Wiesz, że nie da rady - odsunęła się ode mnie i oparła plecami o deskę

- Bo to idiota - mruknęła cicho - Zostawisz mnie samą?

- Jasne, jak coś to wiesz, gdzie mnie szukać - skierowałam się w stronę domku

- Co powiedziała ? - zapytał od razu mój kuzyn i rzucił mi piwo

- Że jesteś idiotą - powiedziałam, stając koło JJ'a - I tu się z nią zgadzam - upiłam łyk cieczy

- Nie ma co myśleć. Wybierasz Kie - blondyn zabrał mi puszkę i sam się z niej napił ,a drugą rękę oplótł na mojej tali. Mi się piwa nie zabiera.

- Nie mogę podjąć decyzji - trzymajcie mnie

- Więc co ? - zapytał Pope - Bez Kie nam się to nie uda!

- Bez Sarah też nie dam rady. Obie muszą w tym siedzieć!

- Kie nie zrobi tego z Sarah, a ja będę trzymać jej stronę - odpowiedziałam bez wahania i odebrałam moje piwo

- Nie no bez jaj - spojrzał na mnie zły - Ty też ?To tak samo jakbym kazał ci wybrać pomiędzy mną, a nim - wskazał na JJ'a

- Prosta sprawa - cała trójka wyczekiwałam mojej odpowiedzi - Wybrałabym JJ'a, bo ty tak czy siak będziesz mnie potrzebował w swoim marnym życiu. Idę do domu. Jakby, co to wiecie, gdzie mnie szukać.

~~~~

- Co się dzieje do cholery? - zapytałam czarnoskórego. Po tym jak wyszłam z domku, razem z Kie poszłyśmy do mnie.

- Kod czerwony ! JJ i John B utknęli na mokradłach. Musimy im pomóc - weszłyśmy na łódkę

- A co to ma wspólnego z nami? - dopytała Kie

- Potrzebujemy mechanika i znawcy od sprzętu - spojrzałyśmy na niego wrogo. Niech będzie- John B i JJ są na Alpie

- Nie możecie nic zrobić bez nas ? - zapytała z kpiną Kie kiedy wchodziłyśmy na łódź, na której byli Ci debile

- Co się stało? - zapytałam wchodząc do kabiny

- Alternator przestał alternować

- Nie jest naładowany - dopowiedział JB

- A połączenia? - dopytała Kie. Na razie to było jedyną opcją do sprawdzenia

- Nie, lepiej wy je sprawdźcie - JJ podał mi śrubokręt. Schyliłyśmy się nad skrytką

-Jesteście do niczego - powiedziała Kiara

- Sorki - wypalił JJ i wyszli z kabiny

-To jakiś żart? - mruknęłam - Tu nie ma kabli!,,

- Cholera - jeżeli Ci debile nas tu zostawią to ich rozszarpie. Wyszłyśmy z kabiny, ale ze schowka rozległo się wołanie. Kiedy zobaczyłam tam Sarah myślała, że zwymiotuję - Chłopaki! - podbiegłyśmy do dzioba

- Wy tak na poważnie?- zaczęłam krzyczeć

- Żartujecie?- krzyknęła Sarah

- Wracajcie tutaj ! - krzyknęła stanowczo Kie

- Nie da rady. Macie się dogadać!- odkrzyknął John B

- Przysięgam, że was zabije! - byłam strasznie zła

- Nie możecie nas tutaj zostawić!- pierwszy raz w życiu zgadzam się z Sarah

- W kabinie macie jedzenie i skręt od JJ'a ! - dodał Pope

- Będziecie martwi! - krzyknęłam ostatni raz

- To absurd - blondynka zaczęła ściągać ubrania ukazując strój kąpielowy. Ściągnęłam tylko bluzkę. Tutaj gdzie się znajdujemy, nie warto wskakiwać do wody.

- Wolę się utopić niż zostać tu z tobą - dodała Kiara

- Może wtedy się zamkniesz - dodała Sarah

- A ty przestaniesz być pieprzona księżniczką - odpowiedziałam jej - Potnij się na ostrygach - powiedziałam, kiedy zaczęła wchodzić do wody

- Nie wrócą po ciebie - dodała Kiara, kiedy Barbie zaczęła się drzeć - Super - dodała cicho- Co?

- Poparzyła mnie meduza. Cholera!- dziewczyna zaczęła wchodzić na drabinkę

- Wpłynęłaś prosto na nią - powiedziałam - Nie wiem, czego się spodziewałaś

- Dzięki za pomoc - prychnęła - Wiecie co mówią o leczeniu oparzeń? - pokręciłyśmy głowami -Niech któraś z was na mnie nasika

- Mam lepszy pomysł - powiedziała Kie i skierowała się do kabiny

- To na ból - dodała wyjmując skręta, kiedy wszystkie już siedziałyśmy

- Nie tak łapczywie - powiedziałam, kiedy blondynka się zaciągała. I tak zaczęła kaszleć. Spojrzałam rozbawiona na Kiare - Dobra daj mi to - Pamiętacie jak mówiłam, że nie zapalę? Teraz to się zmieniło. O czystym umyślę zaraz ją rozszarpie, więc pozostaje tylko to.

~~~~~

- Mam pytanie - zaczęła Sarah. Już zrobiło się ciemno i siedziałyśmy pod kocami - Wołałybyście mieć sutki zamiast oczu, czy oczy zamiast sutków, bo gdy ...- zaczęła się śmiać

- Proszę nie kończ - mruknęłam cicho

-Pierwszy raz palisz ? - zapytała ją Kiara

- Nie - a wygląda jak na pierwszy . Po chwili zaczęła się ich wymiana zdań. Wtrącę się dopiero wtedy jak coś będzie mocno nie tak. Wydaje mi się, że jestem tu tylko z tego powodu, że trzymam stronę Kie.

Po trzy godzinnym gadaniu zasnęłyśmy. Nie spodziewałam się, że to powiem, ale chyba dobrze, że nas tu zostawili. Zobaczyłam dziewczynę z innej strony. Ona przyznała, że da się mnie polubić. Każda z nas otworzyła się przed resztą.

Nie zostawię Cię - JJ MaybankOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz