Dość zły i wkurzony zostawiłem go takiego poparzonego i wyszedłem z pokoju trzaskając za sobą drzwiami. Za ladą nie było Kurogiriego więc podszedłem tam i nalałem sobie do szklanki trochę trunku. A następnie wypiłem go jednym łykiem.
Dabi: Ktoś przyszedł się odstresować, hmm? - na kanapie siedział Dabi również ze szklankom z alkoholem. Nawet go nie zauważyłem.
Izuku: W sumie tak ale też nie. Ja się niczym nie stresuje. Wkurwiłem się po prostu.
Dabi: Dlaczego? Szmata nadal cię obraża? Wiesz przecież, że jego słowa nie są warte twojej uwagi.
Izuku: Niby teraz mnie nie obraził zbytnio ale będąc tam z nim nawiedziła mnie refleksja odnośnie mojego życia.
Dabi: A co? Źle ci teraz?
Izuku: Nie... ale... sam już nie wiem...
Dabi: Jak to nie wiesz?
Izuku: Niby mi dobrze ale pomimo tego on mnie przez tyle czasu nękał i w ogóle, że... z resztą nie ważne... chodzi mi o to, że nie jestem już tym kim byłem.
Dabi: No wiadomo... każdy się zmienia z biegiem czasu... ja też już nie jestem tym kim byłem.
Izuku: A kim byłeś?
Dabi: No... ciężkie pytanie, wiesz. Tego nawet Tomura nie wie.
Izuku: Serio?
Dabi: No, serio.
Izuku: To nie mam pojęcia kim mogłeś być, że tak bardzo nie chcesz tego powiedzieć. I w sumie rozumiem, ja też nie zawsze chciałem mówić wszystko. Ale no wtedy nie wiedziałem co to asertywność i... i tak wam wszystko mówiłem...
Dabi: Serio? Próbujesz użyć na mnie daru manipulującego?
Izuku: ...
Izuku: Yyy... skąd to wiesz?
Dabi: Nie jestem takim idiotą za jakiego mnie masz. Ale jak już tak bardzo chcesz wiedzieć to mogę ci zdradzić ten mój sekret.
Izuku: Nie no, nie musisz jak nie chcesz.
Dabi: Ale widzę, że ty bardzo tego chcesz. Wiec tak naprawdę jestem Touya Todoroki - powiedział to poważnie i trochę z lekkim bólem.
Izuku: Co? Serio? Todoroki? Jak ten bohater numer dwa.
Dabi: Niestety tak. To mój ojciec. Aż mi nie dobrze, że tak go nazwałem.
Izuku: Czyli Shoto to twój brat?
Dabi: Tak... ale w sumie mało co go pamiętam.
Izuku: Dlaczego?
Dabi: Bo ojciec miał dzieci lepsze i te gorsze, ja nie spełniam jego oczekiwań, więc zrobił sobie kolejne dziecko i tak wyszło, że był to Shoto. Był szkolony jako jego następcę, a my byliśmy tymi gorszymi. Endevor to największa szmata jaką znam. Naszą matkę doprowadził to takiego szaleństwa, że ostatecznie oblała Shoto wrzątkiem. Teraz mieszka w psychiatryku.
Izuku: Nie chcesz do nich wrócić?
Dabi: Aż nie wierze, że mnie o to zapytałeś. Sam opuściłeś swoją rodzinę. Miałeś swoje powody oraz wiesz dlaczego nie wrócisz.
Izuku: Tak masz racje. Wiesz ja nawet nie pomyślałem, że wy też mogliście mieć ciężkie doświadczenia życiowe. Zawsze siebie widziałem jako ofiarę. Głupio mi. Rozumiem, że Kurogiri, Tomura i Toga też mają jakąś ciężką przeszłość, tak?
Dabi: Kurogiri to inteligentny nomu, Toga to psychopatka którą jara krew, a no Tomura miał posrane dzieciństwo.
Izuku: A możesz mi o nim opowiedzieć?
Dabi: Jego ojciec był dla niego okropny. Tradycyjnie kurwa! Ale no wracając, to w sumie ojciec był okropny. Jego babcia posiadała dar który teraz masz ty i ona właśnie oddała go All Mightowi, ale jej się chyba potem umarło. Wtedy ojciec Tomury dostał wkurwa i no nawrzeszczał na niego, a Shigarakiemu pod wpływem tych emocji objawił się dar, dokładniej w momencie kiedy przytulał swojego pieska i no piesek zamienił się w proch i jego siostra chciała naskarżyć ale on ją chwycił za rękę i też się zamieniła w pył. Potem jakoś to tam wyszło, że w sumie wszystkich przez przypadek pozabijał, ojca za to specjalnie, i no biedne pokrzywdzone dziecko błąkało się po ulicach miasta, a bohaterowie jak zawsze nie pomogli potrzebującym. Ostatecznie znalazł go All For One i wtedy nadał mu imię Tomura Shigaraki, wcześniej nazywał się inaczej ale jak mi to opowiedział to chuj mnie to obchodziło i nie zapamiętałem, ale no tak jakoś to wyszło.
Izuku: Straszne to.
Dabi: No, życie kurwa... nie polecam.
Izuku: Taa... życie.
Izuku: A co z Togom było?
Dabi: A Toga po prostu pojebało. Od dzieciństwa podobały jej się zabite ptaszki ale rodzice kazali jen być normalną więc ona udawała normalną, ale potem coś jej się jebło. Nie wiem, coś z kolegą było, że chyba jego krew zaczęła brać czy coś z resztom chuja mnie to obchodzi. Toga chujowo opowiadała swoją historię z przeszłości. Przestałem słuchać po czwartym opisie tego jaka krew jest zajebista więc no.
Izuku: Aha... rozumiem.
Dabi: To dobrze, że rozumiesz bo w sumie nie chciałoby mi się powtarzać tego jeszcze raz.
Izuku: Głupio mi teraz...
Dabi: Dlaczego?
Izuku: Bo zawsze robiłem z siebie ofiarę i obarczałem was wszystkimi moimi problemami, a nie pomyślałem, że wy też je macie - wtedy dostałem w twarz od Dabiego.
Dabi: Kiedy ty kurwa zrozumiesz, że nie jesteś problemie i nigdy nie byłeś. Znowu zacząłeś tak myśleć? Ogarnij się Deku.
Izuku: Deku? Nie nazywaj mnie tak...
Dabi: Dlaczego?
Izuku: No bo...
Dabi: Bo tamta szmata cię tak nazywała, a ty go nie lubisz i sprawia ci to przykrość?
Izuku: Dokładnie.
Dabi: To tym bardziej będę cię tak nazywał.
Izuku: A to dlaczego?
Dabi: Bo jak coś nas boli i sprawia przykrość to trzeba to uczynić czymś przyjemnym. Wiec od dziś tak będziemy się do ciebie zwracać i w końcu zaakceptujesz to przezwisko i będzie kojarzyć ci się tylko z nami. W taki sposób zaczniesz je dobrze kojarzyć.
Izuku: W sumie... to masz racje.
Dabi: Zawsze ją mam.
Izuku: Skoro zawsze masz rację to czemu Tomurze mówisz, że to on zawsze ją ma.
Dabi: Taka sztuczka aby być w jego łaskach heh...
Izuku: Rozumiem... to nie ci będzie, będę Deku.
Dabi: Ostatnimi czasy mi cię brakowało.
Izuku: Co? Przecież jestem z wami praktycznie cały czas.
Dabi: No wiem... ale brakowało mi tego mojego Deku, wiesz ostatnio byłeś jakiś taki nieobecny ciągle tylko o tej zemście. Tylko ona cię napędzała. A teraz widzę, że trochę już napięcie opadło i, że powoli do nas wracasz.
Izuku: Chciałbym... ale... obawiam się, że chyba nie... już nie cieszą mnie rzeczy które mnie cieszyły. Stałem się zwykłym psycholem...
CZYTASZ
Villian Deku
ActionŻycie jest coraz trudniejsze...Jak mam sobie dalej radzić? Skutecznie przez te wszystkie lata wmawiano mi że jestem nikim...że trudno uwierzyć mi że jest inaczej... Opowieść ta przedstawiać będzie powody oraz emocje które pchnęły Deku do zastania...