34. CALM BEFORE THE STORM

4.2K 296 311
                                    

Jeongguk nie mógł uwierzyć, że to wszystko dzieje się naprawdę

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Jeongguk nie mógł uwierzyć, że to wszystko dzieje się naprawdę. Leżał na brzuchu, całkowicie nagi, w pościeli pachnącej kwiatem magnolii. Jego klatka piersiowa dociśnięta była do tej Taehyunga, a opuszki palców znaczyły misterne wzory na jego gładkiej, smagłej skórze pieszczonej przez promienie wkradającego się przez zasłony słońca. Tatuażysta wpatrywał się w niego ciemnymi oczami, gładząc smukłymi dłońmi wyeksponowane plecy, wodząc palcami tuż nad linią jędrnych pośladków, teraz okrytych jedynie cienkim prześcieradłem.

— Wciąż nie potrafię w to uwierzyć — szepnął Jeongguk, sunąc palcami po tatuażu, zdobiącym pierś mężczyzny. Opuszki jego palców niemal bezwiednie obrysowywały kształt dziecięcej dłoni, wytatuowany na karmelowej skórze, by po chwili jego miękkie wargi złożyły dokładnie w tym samym miejscu delikatny pocałunek. Mógłby przysiąc, że gdy to robił, mógł wyczuć pod wargami silne bicie serca Taehyunga. — Wiem, że ona i tak wróci, ale cieszę się, że możemy spędzić razem czas, zanim...

Zanim rozpęta się burza — dokończył w myślach, ale gdy spojrzał ponownie w te ciemne, niemal czarne tęczówki mężczyzny leżącego pod nim, wiedział, że Taehyung pomyślał o tym samym.

Obydwaj dobrze wiedzieli, że prędzej czy później czeka ich konfrontacja z rzeczywistością, a wtedy wcale nie będzie miło i przyjemnie.

— Powiedziała ci, kiedy dokładnie wraca? — spytał Kim.

— Nie. Powiedziała, że zaczęła jakiś projekt w Japonii i chce zostać, dopóki go nie ukończy. Najprawdopodobniej dwa, może trzy tygodnie. Pewnie jeszcze się odezwie... — wyjaśnił. — Mam nadzieję, że jeszcze nie masz mnie dosyć i mogę tu zostać... — dodał, zniżając głos do uwodzicielskiego szeptu, po czym wygiął usta w delikatny łuk.

Jego palce przesunęły się z tatuażu Taehyunga nieco niżej, kilka centymetrów w dół, by po chwili podrażnić delikatnie wrażliwy sutek, przekłuty srebrnym kolczykiem. Gdy to robił, ponownie odszukał spojrzenie ciemnych tęczówek. Ich nieprzenikniona czerń, zdawała się jeszcze bardziej pogłębiać z każdym kolejnym niemiłosiernie powolnym otarciem kciuka. Jeongguk mógłby przysiąc, że na chwilę Taehyung przestał oddychać, a jego czarne tęczówki zmieniły się w płynny ogień.

— Gguk... — wydusił tatuażysta niskim gardłowym głosem, wciąż jeszcze zabarwionym poranną chrypką. Jego dłonie mimowolnie zacisnęły się na białym prześcieradle, które wciąż osłaniało nagie pośladki młodego CEO.

— Nie masz już dość tego, że śpię w twoim łóżku, zabieram twoje ubrania, objadam lodówkę... — droczył się, wciąż drażniąc kciukiem wrażliwy sutek. — Używam twoich kosmetyków i przeszkadzam ci brać prysznic...

— Gguk, uwielbiam to, że śpisz w moich ramionach. Wyglądasz cholernie seksownie w moich ubraniach, robisz mi pyszne śniadania i jeszcze lepsze kolacje. Lubię, gdy pachniesz moim żelem pod prysznic, a jeszcze bardziej lubię, gdy przeszkadzasz mi brać prysznic i dzięki temu mogę sam nałożyć ten żel na twoje seksowne, nagie ciało.

The Taste Of Ink | Taekook | PLWhere stories live. Discover now