Who are you?
'Cause you're not the girl I fell in love with, baby
Who are you?
'Cause something has changed, you're not the same, I hate it.***
Brunet przeszedł wzdłuż kolejnej witryny, pochylił swoje wysportowane ciało nieco do przodu, zbliżając swoją twarz do szklanej powierzchni. Zmrużył swoje ciemne oczy w kolorze gorącej czekolady i wsunął dłoń w swoje ciemne, niemal czarne włosy. Odgarnął je z czoła, jednak te nieposłusznie opadły na nie z powrotem.
Jezu, czemu to było takie ciężkie?
Chodził od sklepu do sklepu, próbując znaleźć coś odpowiedniego, ale nic nie przykuło jego uwagi. To nie miał być byle jaki prezent. Być może to jedna z najważniejszych decyzji jego życia. Nie chciał tego schrzanić.
Tak dokładnie wszystko zaplanował, a teraz nic nie szło po jego myśli. Czuł, że jego zdenerwowanie ustępuje miejsca irytacji. Ponownie przesunął dłonią po ciemnych lokach i westchnął z frustracją. To musiało być dzisiaj. Od dłuższego czasu planował ten wieczór. Wszystko musiało być idealne.
- Nic ci się nie podoba? - zapytał nagle ciepły, melodyjny głos. Słyszał w nim tę charakterystyczną nutę zmartwienia. Yerim zawsze się o niego troszczyła, jakby był jej młodszym bratem, a nie szwagrem. - A może ten? - to mówiąc, dziewczyna wskazała na jeden z pierścionków, znajdujących się w witrynie obok niego.
Jeongguk przeniósł wzrok we wskazanym kierunku. Jego oczom ukazał się piękny, złoty pierścionek z topazem i diamentami zdobiącymi dookoła. Był piękny, elegancki i delikatny zarazem. To było coś, co zachwyciłoby większość dziewczyn, ale dobrze wiedział, że nie ją.
Zaprzeczył ruchem głowy, po czym wyprostował się, ponownie wzdychając z rezygnacją. Dochodziło już południe, więc jeśli chciał się ze wszystkim wyrobić, zostało mu niewiele czasu. Odwrócił się na pięcie i spojrzał na drobną Koreankę, która wciąż rozglądała się dookoła zaciekawionym i uważnym wzrokiem.
Yerim była naprawdę piękna. Jej ciemne włosy były teraz nieco krócej przystrzyżone niż zazwyczaj, ale podobała mu się ta fryzura. Ciemne loki sięgały jej szczupłych ramion, falując delikatnie na końcach. Jej skóra była gładka i mleczna, wargi delikatnie podkreślone czerwoną pomadką. Podobało mu się to, że zawsze nosiła jedynie subtelny makijaż, który podkreślał, a nie zakrywał jej naturalne piękno.
Dziewczyna miała na sobie elegancki strój, czerwoną, szyfonową koszulę z czarną kokardą, przewiązaną luźno wokół szyi i obcisłe jeansy, które podkreślały jej zgrabną sylwetkę. Patrząc na nią, nikt nie uwierzyłby, że kilka lat temu urodziła swoje pierwsze dziecko. Na stopach miała czarne szpilki, których obcasy uderzały o kamienną podłogę sklepu jubilerskiego przy każdym kroku, którym z gracją pokonywała odległości między kolejnymi wystawami.
YOU ARE READING
The Taste Of Ink | Taekook | PL
Fanfiction[Zakończone] Jeongguk ma wszystko. Jest młody, przystojny, bogaty, ma piękną narzeczoną. Wkrótce ma stać się CEO w firmie swojego ojca, która jest jedną z najlepiej prosperujących firm w Seulu. Mogłoby się zdawać, że jego życie jest wręcz idealne...