23. I WAS NEVER YOURS

5.5K 305 605
                                    

Taehyung zamrugał kilka razy, jakby nie wierzył w to, co przed chwilą usłyszał

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Taehyung zamrugał kilka razy, jakby nie wierzył w to, co przed chwilą usłyszał. Nie mógł zaprzeczyć, że brunet powiedział coś, o czym wręcz marzył, by usłyszeć. Chciał wiedzieć, że to, co czuł, było prawdą, a ich łączy coś więcej, niż myślą wszyscy dookoła. Pod wpływem tych słów, jego serce zaczęło bić jak szalone, obijając się o żebra jak dziki ptak. Pod wpływem impulsu, chwycił za krawat młodego CEO i przyciągnął go ponownie do siebie, minimalizując dzielący ich dystans, po czym szybko docisnął swoje wargi do jego.

Wargi Jeongguka były miękkie, ciepłe. Czuł na nich delikatny smak kawy, jakby mężczyzna dopiero co sączył czarny płyn. Pragnąc poczuć go dokładniej, rozchylił swoje wargi, zapraszając chłopaka do tego, by to samo uczynił ze swoimi i pogłębił pocałunek. Brunet bez wahania naparł na niego mocniej, ponownie popychając go na ścianę i wprosił się swoim językiem do wnętrza jego ust. Taehyung odruchowo zacisnął mocno dłonie na klapach jego czarnej marynarki, pochodzącej z jednej z najnowszych kolekcji Gucci. Miał gdzieś, że być może pogniecie jego eleganckie ubranie. Potrzebował więcej.

Gdy w końcu oderwali się od siebie, obydwaj oddychali ciężko, ale mimo to usta tatuażysty wygięły się w pięknym, promiennym uśmiechu.

- Przyjechałeś tutaj specjalnie, żeby mi to powiedzieć? - spytał.

Ciemne tęczówki młodego biznesmena na krótką chwilę zsunęły się na usta tatuażysty. Dolna warga ozdobiona czarnym kolczykiem, była przygryziona przez zęby Taehyunga, a on miał chęć pochylić się do przodu i chwycić ją swoimi zębami. Wstrzymując oddech, przeniósł ponownie spojrzenie na oczy mężczyzny.

- Uwierzyłbyś, gdybym powiedział, że miałem w pobliżu spotkanie biznesowe? - zażartował, po czym od razu spoważniał. - Rozmawiałem z Jiminem i... Po prostu czułem, że muszę ci to powiedzieć. Powinienem był to zrobić dzisiaj rano. Powinienem ci powiedzieć, że to był najcudowniejszy weekend w całym moim życiu. Chcę, żebyś wiedział, że oni wszyscy się mylą. Nie jesteś kaprysem bogatego chłopca, Tae. Jesteś kimś znacznie ważniejszym.

Taehyung uśmiechnął się seksownie, po czym chwycił jego dłoń.

- Powiedz to jeszcze raz - polecił.

Jeon zaśmiał się na jego słowa. Jego kciuk niemal odruchowo przesunął po wierzchu dłoni tatuażysty, gładząc ją delikatnie.

- To nie jest tylko pożądanie, Tae - powtórzył, patrząc mu prosto w oczy.

- To chyba dobrze, bo dla mnie to też coś więcej, Gguk - odpowiedział Taehyung. - I nie jesteś kaprysem wytatuowanego kolesia, któremu zamarzyło się spróbować cholernie bogatego CEO - dodał, po czym znowu chwycił za jego krawat i pociągnął go w swoją stronę tak, że brunet ponownie przywarł do niego swoją klatką piersiową. - Jesteś kimś znacznie ważniejszym - dodał, powielając jego słowa.

- Park powiedział mi, że widział cię w ten weekend. Wiedziałeś, że nie pojechałem z nim do Busan, a mimo to nie zadzwoniłeś do mnie, żeby spytać, gdzie jestem. Wiedziałeś, że cię okłamałem - powiedział nagle. - Dlaczego?

The Taste Of Ink | Taekook | PLWhere stories live. Discover now