50. HOLD ME TIGHT

3.5K 337 253
                                    

Gdy Jeongguk wydał polecenie, by go puszczono, pilot, który dotąd przytrzymywał jego ramiona, od razu zwolnił swój uchwyt i odsunął się od niego

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Gdy Jeongguk wydał polecenie, by go puszczono, pilot, który dotąd przytrzymywał jego ramiona, od razu zwolnił swój uchwyt i odsunął się od niego. Taehyung szybko poprawił swoją skórzaną kurtkę, jednak nawet na chwilę nie odwrócił wzroku od spojrzenia czekoladowych tęczówek mężczyzny stojącego na wprost niego. Młody CEO również się w niego wpatrywał, jakby również i on nie potrafił przerwać tej dziwnie intymnej chwili. Nie byli sami, ale to nie miało najmniejszego znaczenia. Wszystko wokół zdawało się nieistotne, jakby na pokładzie prywatnego jeta znajdowali się tylko oni dwaj.

— Panie Jeon, czy wezwać ochronę? — zapytał pilot, ale brunet zaprzeczył szybko głową, powstrzymując go.

— Nie — odparł pewnie. — Możemy lecieć. Już mam wszystko, czego potrzebuję...

Na dźwięk jego słów serce w piersi Kima zabiło dwa razy mocniej, mimo to tatuażysta nie odezwał się, nie chcąc dać po sobie poznać, jaką moc wciąż sprawował nad nim młody CEO. Gdy obydwaj czekali, aż załoga jeta zostawi ich samych, Taehyung skradł te kilka sekund, by bezkarnie przyjrzeć się mężczyźnie, który znajdował się teraz jedynie trzy kroki od niego. Od razu dostrzegł, że brunet ma na sobie jego bluzę. Nie wiedział, czemu chłopak zdecydował się ją założyć. Szczerze mówiąc, to nawet nie był świadom tego, że Jeongguk zabrał ją, wyprowadzając się z jego mieszkania. Nie wiedział, dlaczego to zrobił i nie chciał przykładać do tego zbyt dużej wagi, by przypadkiem niepotrzebnie nie rozpalać swojej nadziei na coś, co nigdy nie nadejdzie. Być może chłopak jedynie nie miał przy sobie nic cieplejszego i, z braku innych możliwości, zabrał jedną z jego bluz.

Jego włosy nie były tak gładko zaczesane jak zazwyczaj. Mimo że ponownie krótko ostrzyżone, niesforne kosmyki opadały na jego ciemne oczy, wciąż uważnie śledzące każdy jego ruch. Chłopak nie wyglądał dzisiaj już na tak zmęczonego jak wczoraj, gdy widział go pod Kinky Heaven, ale za to mógłby przysiąc, że jego lewy policzek był nieco mocniej zaróżowiony, a pod jego okiem dostrzegł cienką różową linię, która przypominała zadrapanie. Przez moment zastanawiał się, skąd na jego twarzy mógł pojawić się ten ślad, szybko jednak przeniósł wzrok na jego ciemne tęczówki, jakby chciał z nich wyczytać, czy dobrze zrobił, że zdecydował się tu pojawić. Wciąż nie był pewny swojej decyzji, ale wiedział, że najgorsze, co mógłby zrobić, to do końca życia zastanawiać się „Co by było gdyby..."

— B-bałem się, że nie przyjdziesz — wyznał w końcu Jeongguk.

— Pojechałem rano zawieźć Jae do mojej mamy, a potem musiałem wrócić do mieszkania po swoje rzeczy. Wziąłem taksówkę, bo nie chciałem porzucać gdzieś po drodze swojego auta, ale po drodze okazało się, że jest straszny korek. W końcu wysiadłem z taksówki i ostatni odcinek pokonałem na piechotę. Chyba jeszcze w życiu nie biegłem tak szybko — wyjaśnił tatuażysta, prychając delikatne pod nosem na wspomnienie tego, co wydarzyło się chwilę temu. — Wiedziałem, że nie dam rady dotrzeć na czas i myślałem, że kiedy dotrę... Ciebie już nie będzie... — dokończył, werbalizując swoje największe obawy.

The Taste Of Ink | Taekook | PLWhere stories live. Discover now