Taehyung poruszył się niespokojnie na swoim łóżku. Był zaspany i zmęczony. Nie miał najmniejszej ochoty wstawać, pozwolił jednak, by leniwe powieki w końcu uniosły się do góry, ukazując ciemne jak węgiel tęczówki. Zamrugał kilka razy, wpatrując się bezmyślnie w sufit, gdy nagle do jego wciąż zaspanego umysłu wkradły się wspomnienia z poprzedniego wieczora. Z mocno bijącym sercem zerwał się gwałtownie do siadu i rozejrzał dookoła z nadzieją, że to, co się wczoraj wydarzyło, to nie był sen, a mężczyzna, u którego boku zasnął, wciąż tu jest.
Ku jego rozczarowaniu jednak miejsce obok niego było puste.
To, co wydarzyło się wczoraj, było wciąż tak nierealne, że mógłby przysiąc, że to był jedynie piękny sen. Jeongguk, mówiący te wszystkie słowa o byciu zazdrosnym.
Jeongguk zasypiający w jego ramionach...
Odruchowo wyciągnął dłoń i pogładził prześcieradło w miejscu, gdzie powinno znajdować się ciało bruneta. Mógłby przysiąc, że pod opuszkami palców wciąż czuje ciepło jego ciała. Spojrzał na nocną szafkę, gdzie przygotował dla niego aspirynę i szklankę soku pomarańczowego na wypadek, gdyby obudził się z kacem i dostrzegł, że tabletki zniknęły, a szklanka po soku była pusta.
Uśmiechnął się delikatnie.
Przynajmniej tyle mógł dla niego zrobić. Chociaż skłamałby, mówiąc, że nie miał nadziei na to, że gdy się obudzi, Jeongguk wciąż tu będzie. Gdy zabrał go do swojego łóżka i otoczył ramionami, chłopak zasnął dosyć szybko. W rezultacie spędził u niego noc. Brunet spał jak kamień. Zapewne wszystkie emocje z poprzedniego dnia i wypity alkohol, zrobiły swoje, on jednak długo nie potrafił zmrużyć oka. Być może bał się, że gdy to zrobi, Jeongguk zniknie. Trzymał go w swoich ramionach praktycznie całą noc i był niemal w stu procentach przekonany, że nawet gdy zasnął, jego ramiona wciąż otaczały tę wysportowaną sylwetkę. Teraz wciąż czuł na sobie jego delikatny zapach i tak bardzo żałował, że go tu nie ma.
Skłamałby, mówiąc, że nie pragnął obudzić się, trzymając go w silnym uścisku, chociaż spodziewał się, że gdy procenty wyparują z jego organizmu, brunet wyprze się wszystkiego, co odważyły się wypowiedzieć jego pijane usta poprzedniego dnia. Nie mógł nic na to poradzić, ale czuł rozczarowanie, wpełzające pod jego wytatuowaną skórę. Zrezygnowany, rzucił się na łóżko, kładąc się na plecach i warknął z frustracją, uderzając dłońmi zwiniętymi w pięści w ciemne prześcieradło.
Zamknął na chwilę oczy, skrywając je za powiekami i przez chwilę oddychał głęboko, by wyrównać swój oddech. Gdy po raz kolejny starał się nabrać powietrza do ściśniętych płuc, nagle poczuł coś dziwnego. Ponownie zerwał się do siadu i zdezorientowany rozejrzał dookoła.
Czy jego zmysły postanowiły sobie z niego zakpić?
Odetchnął jeszcze raz, wciągając zapach, który wyczuł nosem.
YOU ARE READING
The Taste Of Ink | Taekook | PL
Fanfiction[Zakończone] Jeongguk ma wszystko. Jest młody, przystojny, bogaty, ma piękną narzeczoną. Wkrótce ma stać się CEO w firmie swojego ojca, która jest jedną z najlepiej prosperujących firm w Seulu. Mogłoby się zdawać, że jego życie jest wręcz idealne...