Pierwsza rzecz, jaką poczuł Jeongguk po przebudzeniu, to ciepło drugiego ciała, mocno wtulonego w jego własne. Ponownie zmrużył oczy i odetchnął głęboko, starając się zapisać w pamięci ten moment. Chciał wiedzieć, jak to jest, budzić się w jego ramionach, czuć ciepło jego nagiego ciała tuż przy swoim, ciepły oddech na karku, silne bicie serca tuż przy swoim.
Wytatuowane ramiona Taehyunga wciąż silnie oplatały jego talię, ich nogi były ze sobą splecione, ciała przywierały do siebie, dopasowując się do swojego kształtu niemal idealnie, jakby były stworzone dla siebie.
Przez chwilę zastanawiał się, czy tatuażysta wciąż śpi, ale nie chciał przekręcać się w jego ramionach, by przypadkiem go nie zbudzić. Wystarczyło jednak, że poruszył się delikatnie, a Taehyung zacieśnił uścisk swoich dłoni i mruknął coś niezrozumiałego tuż przy jego uchu, przyciągając go mocniej do siebie.
Chłopak z pewnością nie spał, ale najwyraźniej wcale nie miał zamiaru wstawać. Po chwili poruszył delikatnie głową, chowając ją w zagłębieniu szyi bruneta i pocałował jego szyję swoimi ciepłymi wargami. Ciało Jeongguka od razu odpowiedziało na tę delikatną pieszczotę i młody CEO odchylił nieco mocniej głowę na bok, dając tatuażyście lepszy dostęp do mlecznej skóry. Uwielbiał czuć jego wargi na swojej rozgrzanej od podniecenia skórze.
Taehyung łączył w sobie wszystko, co najlepsze. Była w nim dzikość, siła i odwaga, ale zarazem niebywała delikatność i czułość. Czuł to za każdym razem, gdy byli blisko, w każdym spojrzeniu jego ciemnych, onyksowych tęczówek, w dotyku jego wytatuowanych rąk, w każdym, nawet najdelikatniejszym pocałunku.
Kim przesunął się nieco, tak, że jego ciało napierało mocniej na to Jeongguka. Przesunął nosem po szyi i karku bruneta, wciągając do płuc delikatny, męski zapach jego ciała. Czuł na jego skórze zapach drogich perfum, zmieszany z jego własnym zapachem i tak cholernie mu się to podobało. Budzenie się z nim w swoim łóżku, trzymając go w swoich ramionach, było jak Boże Narodzenie, kiedy widzisz, że masz wszystko, czego kiedykolwiek pragnąłeś.
Leżąc za nim, zaczął delikatnie całować jego kark, składając na nim mokre pocałunki, jednocześnie jego dłoń zaczęła gładzić gładki łuk jego pleców tuż nad jędrnymi pośladkami, które tak uwielbiał. Po chwili jego dłoń chwyciła biodro chłopaka, przyciągając go do siebie, a Jeon mimowolnie wypchnął mocniej swoje pośladki, jakby chciał poczuć na nich jego twardniejące przyrodzenie.
Oddechy obu mężczyzn spłyciły się odruchowo pod wpływem bliskości ich niemal nagich ciał. Obydwaj mieli na sobie tylko bokserki, ich ciała przykrywało jedynie cienkie prześcieradło. Tae przywarł do niego jeszcze mocniej, wciskając palce w wystającą kość biodrową i chwycił zębami skórę na jego karku, zagryzając ją delikatnie. Gdy młody CEO odpowiedział mu cichym jęknięciem, wyrywającym się z jego rozchylających się w rozkoszy warg, jego dłoń zsunęła się na wysportowane udo, zaciskając się na nim. Po krótkiej chwili Kim zarysował palcami napiętą, mleczną skórę i powoli skierował dłoń nieco niżej, kierując ją w to jedno, upragnione miejsca, o którym wręcz marzył - pomiędzy silne uda bruneta.
YOU ARE READING
The Taste Of Ink | Taekook | PL
Fanfic[Zakończone] Jeongguk ma wszystko. Jest młody, przystojny, bogaty, ma piękną narzeczoną. Wkrótce ma stać się CEO w firmie swojego ojca, która jest jedną z najlepiej prosperujących firm w Seulu. Mogłoby się zdawać, że jego życie jest wręcz idealne...