41. BEAUTIFULLY UNFINISHED

3.3K 294 513
                                    

Taehyung nawet nie był w stanie zarejestrować, jak długo stał w miejscu, w dłoni trzymając niewielkie pudełko

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Taehyung nawet nie był w stanie zarejestrować, jak długo stał w miejscu, w dłoni trzymając niewielkie pudełko. Nie był w stanie się poruszyć. Miał wrażenie, że właśnie trzyma w dłoniach wszystkie swoje obawy i lęki zmaterializowane w postaci dwóch niewielkich, błyszczących obręczy. Nie wiedział, nawet kiedy jego prawa dłoń chwyciła w palce jedną z obrączek. Wyjął ostrożnie tę mniejszą, tę, która z pewnością nie była przeznaczona dla niego.

Gdy trzymał ją w palcach, zdawało mu się, że biżuteria parzy jego skórę, sprawiając mu ból, ale dobrze wiedział, że tak naprawdę boli go co innego — to nagłe poczucie, że już go stracił, chociaż być może tak naprawdę nigdy nie należał do niego...

Obrócił ostrożnie w palcach obrączkę, czując, jak z każdą mijającą sekundą, jego gardło zaciska się coraz mocniej. Gdy wewnątrz dostrzegł wygrawerowany napis, wciągnął głośno powietrze, z trudem powstrzymując szloch, cisnący mu się na drżące z emocji wargi.

„Forever Yours"

Obietnica wiecznej miłości, którą Jeongguk miał zamiar złożyć komuś innemu.

Drżącą dłonią zaczął odkładać obrączkę z powrotem na czarną poduszeczkę, gdy nagle za plecami usłyszał cichy tupot bosych stóp uderzających o drewniane panele. Nim jednak zdążył cokolwiek więcej zrobić, do jego uszu wkradł się ten piękny, lekko zaspany głos, który ponownie sprawił, że jego serce ścisnęło się boleśnie.

― Tae, czemu już nie śpisz? ― spytał Gguk, opierając się biodrem o framugę drzwi prowadzących do sypialni. ― Jest jeszcze wcześnie. Chodź do łóżka... ― dodał, przeczesując dłonią lekko potargane od snu włosy.

Taehyung odwrócił się odruchowo w jego stronę. Jeongguk wyglądał zbyt seksownie, by w ogóle był w stanie to opisać. Młody CEO miał teraz na sobie jedynie jedne z jego dresowych spodni z czerwonym smokiem na prawym udzie. Czarny, bawełniany materiał okalał jego wąskie biodra, ukrywając ten cholernie seksowny zarys mięśni, układający się w kształt litery V, po którym tak uwielbiał wodzić swoim językiem. Chłopak stał w progu sypialni, opierając się nonszalancko o framugę. Uśmiechał się do niego delikatnie, wyginając miękkie wargi w pięknym, leniwym uśmiechu. Jego wciąż lekko zaspane oczy błyszczały żywo. Kosmyki ciemnych włosów były mocno skręcone po wczorajszym deszczu, ale dzięki temu wyglądał jedynie jeszcze bardziej seksownie. Patrząc na niego, miał ochotę wyciągnąć dłoń i przesunąć palcami po niemal kruczoczarnych kosmykach, by po chwili, ciągnąc za nie, przyciągnąć go do siebie i złożyć na jego wargach czuły pocałunek.

Kim jednak ani drgnął, tak boleśnie uświadamiając sobie ciężar niewielkiego pudełeczka, które wciąż spoczywało w jego dłoni. Rozchylił usta, by coś powiedzieć, ale nim jakiekolwiek słowa opuściły jego wargi, zorientował się, że młody CEO już nie patrzy na niego. Spojrzenie jego ciemnych tęczówek utkwione było teraz w smukłych, wytatuowanych dłoniach, które wciąż trzymały czarne, aksamitne pudełko. Na widok tego, co znajdowało się w jego rękach, ciało mężczyzny od razu się spięło, a silne plecy naprężyły się jak struna.

The Taste Of Ink | Taekook | PLWhere stories live. Discover now