Blond tatuażysta wsunął swoją komórkę do kieszeni i spojrzał na stojącego przed nim przyjaciela, wzdychając ciężko. Nie musiał nawet pytać, by wiedzieć, że pod jego nieobecność wydarzyło się coś ważnego. Taehyung był wyraźnie zdenerwowany. Gdy na niego patrzył, miał wrażenie, że jego ciało drży, ale jego wprawne oko dostrzegło również jego lekko opuchnięte usta w kolorze dojrzałej maliny i potargane, lekko spocone włosy, co mogło wskazywać tylko na jedno.
Nic nie mówiąc, zaniósł pudło z tuszami, które zabrał ze sobą z auta i postawił je na kontuarze recepcji, po czym odwrócił się w jego stronę.
- Okay - zaczął ostrożnie, sam nie będąc pewnym, czy jest gotowy, by to usłyszeć.
Taehyung był dla niego jak brat. Mimo że od rozstania z Jiwon minęły już ponad trzy lata, on wciąż pamiętał, jak bardzo to przeżywał i ile czasu zajęło mu, by w końcu wrócił na właściwe tory. Chłopak wciąż był nieufny, miał problemy z randkowaniem i ciężko było go wyciągnąć ze skorupy, którą zwykle się otaczał. Kiedy już miał wrażenie, że nikt go nigdy nie ruszy, zainteresował się Jeonggukiem. I byłby szczęśliwy z tego powodu, gdyby nie fakt, że młody biznesmen miał narzeczoną. Wiedział, że nie powinien się mieszać w ich sprawy. Taehyung był dorosły i na tyle bystry, by podejmować własne decyzje, ale nie chciał patrzeć na to, jak znowu ktoś go krzywdzi.
A wiedział z autopsji, że takie relacje mogą tylko krzywdzić.
- A teraz powiedz mi, co się wydarzyło i dlaczego mam wrażenie, że to mi się nie spodoba - powiedział w końcu, patrząc uważnie na przyjaciela.
- Zawaliłem sprawę - wyznał, zatapiając wytatuowaną dłoń w swoje ognistoczerwone włosy.
- Żeby ci pomóc, będę musiał znać więcej szczegółów - zażartował Yoongi, starając się rozluźnić atmosferę. - Chodź - polecił, po czym zbliżył się do recepcji i na krótką chwilę zniknął pod ladą. Po kilku sekundach wyciągnął butelkę whisky i spojrzał na niego pytająco.
- Nie mogę. Zaraz muszę jechać po Jae - odparł.
- Okay, ja się napiję. Coś czuję, że będę tego potrzebował - to mówiąc, nalał niewielką ilość do szklanki i od razu upił kilka łyków, mocząc usta w złotym alkoholu. - Chcesz mi powiedzieć, czemu wyglądasz, jakby cię ktoś nieźle sponiewierał, a moje studio pachnie jak sperma? - spytał.
Taehyung rozchylił swoje wargi, chcąc coś powiedzieć, ale nie wiedział, jak to ubrać w słowa. Emocje wciąż buzowały w jego ciele. Czuł na sobie zapach Jeongguka, ciepło jego warg na swoich, dotyk jego drżącego, nagiego ciała tuż przy swoim, smak jego pocałunków. Jego serce wciąż biło mocno, jakby dobrze wiedziało, kogo potrzebuje, ale w głowie miał jedynie chaos, nad którym nie potrafił zapanować.
- Był tutaj Jeongguk...
- I? - zachęcił Min. - Wiesz, że nie będę cię oceniać. Po prostu się o ciebie martwię. Wiesz o tym, hm? - spytał, a czerwonowłosy skinął.
YOU ARE READING
The Taste Of Ink | Taekook | PL
Fanfikce[Zakończone] Jeongguk ma wszystko. Jest młody, przystojny, bogaty, ma piękną narzeczoną. Wkrótce ma stać się CEO w firmie swojego ojca, która jest jedną z najlepiej prosperujących firm w Seulu. Mogłoby się zdawać, że jego życie jest wręcz idealne...