36. ADORE YOU

5K 314 257
                                    

You don't have to say you love meYou don't have to say nothingYou don't have to say you're mineHoneyI'd walk through fire for youJust let me adore youOh honeyI'd walk through fire for youJust let me adore you

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

You don't have to say you love me
You don't have to say nothing
You don't have to say you're mine
Honey
I'd walk through fire for you
Just let me adore you
Oh honey
I'd walk through fire for you
Just let me adore you

***

Jeongguk rozejrzał się dookoła z zaciekawieniem, sunąc powoli uważnym spojrzeniem po wszystkich wystawionych eksponatach, ale nic nie wydawało się odpowiednie. Ciągle coś mu nie pasowało, a nie mógł się pomylić. Czuł się niemal tak, jakby znowu wybierał pierścionek zaręczynowy z tym wyjątkiem, że tym razem dokładnie wiedział, czego chce. Niestety wciąż tego nie znalazł. Westchnął głośno, po czym obrócił się na pięcie i ruszył kolejną alejką.

Spędził tutaj już co najmniej godzinę, przechadzając się po białej, błyszczącej marmurowej podłodze. Jego eleganckie buty z nowej kolekcji domu mody Versace głośno stukały o kamienną posadzkę, za każdym razem, gdy stawiał kolejny krok. Poruszał się dosyć szybko, wykonując długie, sprężyste kroki, a młoda sprzedawczyni niemal biegała na swoich wysokich obcasach, by za nim nadążyć.

— Może ja jednak w czymś doradzę, panie Jeon? — spytała dziewczyna, kolejny raz niemal biegnąc w jego ślady.

Jeongguk spojrzał na nią ponad swoim ramieniem odzianym w kolejny świetnie skrojony garnitur. Dziewczyna była młoda, pewnie mniej więcej w jego wieku, ubrana w elegancką, szyfonową bluzkę w kolorze brudnego różu, która nieco prześwitywała, ukazując jej bieliznę. Do tego dobrała czarną, ołówkową spódnicę przed kolana i wysokie, czarne szpilki. Jej ciemne włosy uwiązane były w wysokiego kucyka. Wyglądała naprawdę elegancko i z pewnością miała wiedzę w swoim fachu, ale Jeongguk czuł się zirytowany tym, że znając jego nazwisko, cały czas mu nadskakuje. Nienawidził tego. W dodatku zważywszy na jej wiek, był przekonany, że na pewno nie przeczytała o nim w żadnym branżowym magazynie, a raczej w jakimś podrzędnym tabloidzie, który po raz enty z rzędu ogłosił go „najbardziej pożądanym kawalerem w Korei Południowej".

— Nic mi się tu nie podoba — odpowiedział krótko, nie chcąc tracić czasu na zbędne tłumaczenia. — To znaczy... Wszystko wygląda świetnie, ale to nie jest to, czego szukam — wyjaśnił, widząc jej zaskoczoną minę. Nie chciał wyjść na kompletnego snoba, ale wiedział, że nie znajdzie tutaj tego, czego potrzebuje. Uniósł dłoń i przesunął nią po swoich kruczoczarnych, gładko zaczesanych włosach, przez chwilę rozważając, co powinien zrobić, po czym ponownie przeniósł na nią swój wzrok. — Gdzie trzymacie swoje najlepsze modele? — spytał nagle, gdy pewien pomysł wpadł mu do głowy. — Potrzebuję czegoś lepszego niż to, co widziałem do tej pory.

— Najlepsze modele znajdują się na drugiej sali w głębi tamtego koryta... — Nim dziewczyna zdążyła dokończyć, Jeongguk już zmierzał we wskazanym kierunku. Urwała więc i szybko pobiegła w jego ślady, po raz kolejny goniąc go na wysokich obcasach.

The Taste Of Ink | Taekook | PLWhere stories live. Discover now