Brunet po raz kolejny przesunął szczotką po długich, lśniących włosach. Mógłby przysiąc, że z każdym pociągnięciem do jego nozdrzy wkradał się słodki zapach gumy balonowej, przywołując miłe wspomnienia z czasów, kiedy jeszcze był małym chłopcem. Jak się domyślał był to zapewne zapach szamponu do włosów. Uśmiechnął się delikatnie pod nosem i ponownie przesunął szczotką od samego czubka głowy do końcówek, które sięgały połowy pleców dziewczynki.
- Yoo, dałabyś już wujkowi spokój - skarciła ją Yerim pobłażliwym głosem. - Gguk dopiero wyszedł ze szpitala, a ty męczysz go dzisiaj pół dnia - to mówiąc, Yerim oparła się biodrem o jedną z szafek i skrzyżowała dłonie na piersi.
- To nic, Yeri. To dla mnie sama przyjemność - odparł chłopak i uśmiechnął się do niej delikatnie. Jego dłonie uniosły delikatnie długie włosy dziewczynki, która siedziała u niego na kolanach i ponownie przesunął po nich szczotką.
- Zrobisz mi warkocz? - spytała Yoo.
- Ugh, nie wiem, czy dam radę. A co jeśli będzie brzydki? - to mówiąc, odłożył szczotkę na stół i zaczął rozdzielać palcami włosy dziewczynki na trzy równe części.
- Trudno. Tata też robi brzydkie - odparła Yoo, wzruszając ramionami, a Jeongguk prychnął cicho. Mógł się tego spodziewać. Jin z pewnością nie radził sobie dobrze z takimi zadaniami, ale córka była jego oczkiem w głowie. Dla niej zrobiłby wszystko. - Czy skoro ciocia Lisa wyjeżdża, to znaczy, że będziesz miał dla mnie więcej czasu? - zapytała mała, poruszając delikatnie swoimi nóżkami, na których lśniły urocze czarne lakierki z fioletowym kwiatkiem na czubku, który był dokładnie w tym samym odcieniu, co jej tiulowa sukienka z falbankami. Yoo wyglądała w niej jak prawdziwa mała księżniczka.
- Jeśli tylko chcesz. Znajdę dla ciebie czas - powiedział łagodnie, uważnie zaplatając włosy dziewczynki w prostego warkocza.
- A możemy znowu odwiedzić Tae? - spytała Yoo, a Jeongguk niemal odruchowo spojrzał na Yerim, która wciąż przyglądała im się z uśmiechem na ustach.
- N-nie wiem - odpowiedział zawstydzony. - Może - dodał, przełykając z trudem. - Myślę, że wymyślimy coś fajnego. Co chciałabyś robić? - wtrącił, starając się zmienić temat.
- Chciałabym go odwiedzić. Będę mogła bawić się z Jae. I Tae też jest moim przyjacielem. Jest taki piękny! I chcę, żeby był moim mężem - odpowiedziała Yoo, patrząc na niego wielkimi błagalnymi oczami. - Proszę, możemy ich odwiedzić?
Jeongguk zaśmiał się nerwowo. Nie wiedział, co powiedzieć. Wolał nie mówić nikomu o Tae. Ich relacja była jego słodkim sekretem. W świetle ostatnich wydarzeń obawiał się, że im więcej osób się o nim dowie, tym bardziej skomplikuje się jego życie. Mimo że czuł, iż sprawa z Minho zbliżyła ich do siebie jeszcze bardziej, to bał się, że z łatwością znajdą się ludzie, którzy będą chcieli to zmienić.
YOU ARE READING
The Taste Of Ink | Taekook | PL
Fanfiction[Zakończone] Jeongguk ma wszystko. Jest młody, przystojny, bogaty, ma piękną narzeczoną. Wkrótce ma stać się CEO w firmie swojego ojca, która jest jedną z najlepiej prosperujących firm w Seulu. Mogłoby się zdawać, że jego życie jest wręcz idealne...