You're like that cigarette
That shot of 100 proof
No matter how much I get
I'm always craving
That feeling when we kiss
The way your body moves
No matter how much I get
I'm always craving you, yeah
Craving you...***
Tatuażysta zgasił silnik swojego starego, sfatygowanego auta i oparł swoje wytatuowane dłonie na kierownicy. Wypuścił głośno powietrze z płuc. Czuł się, jakby wstrzymywał je od dobrych kilku godzin. Był tak cholernie zdenerwowany. Sam nie wiedział dlaczego.
Był utalentowany. Znał swoją wartość jako artysty i wiedział, że robi genialne tatuaże. Wciąż mógł jeszcze wiele się nauczyć, ale był pewien, że jest cholernie dobry w tym, co robi. Nie pamiętał, kiedy ostatni raz stresował się przed jakimkolwiek tatuażem.
Oczywiście jego początki były stresujące. Przechodzi to każdy tatuażysta, który dopiero rozpoczyna karierę. Co z tego, że jesteś utalentowany i pięknie malujesz. Wziąć do ręki pistolet i wprowadzić tusz w czyjąś skórę po to, by został na niej już na zawsze, to coś zupełnie innego.
Wiesz, że w twoich rękach leży coś ważnego i nie chcesz tego spieprzyć, więc się denerwujesz. Stresujesz się tym tak bardzo, że jest ci niedobrze, ale po kilku tatuażach stres gdzieś znika i zaczynasz się cieszyć, że jesteś artystą, który dostaje od klienta ogromny kredyt zaufania. Ktoś zawierza ci swoje ciało jako płótno, więc ty musisz zrobić wszystko, by stworzyć dzieło warte wielkiego artysty. Musisz stworzyć coś, czego klient nie będzie żałował za dziesięć czy dwadzieścia lat.
Teraz jednak płótno, którego miał zamiar użyć, było dla niego czymś więcej, niż tylko materiałem do stworzenia czegoś pięknego. To ciało należało do kogoś, kto w krótkim czasie stał się dla niego ważny i cholernie się tego bał. Czuł te same mdłości, które odczuwał na początku swojej kariery, zaciskały mu gardło i nie miały zamiaru puścić. Ten tatuaż był cholernie ważny dla Jeongguka i musiał być idealny.
Gguk odsłonił przed nim swoją duszę. Pokazał mu coś, czego nie pozwolił zobaczyć nikomu innemu. To był ogromny zaszczyt, ale i ogromna odpowiedzialność. Chłopak mu ufał. Zaufał mu tak bardzo, by opowiedzieć o swojej przeszłości, o swojej matce, wypadku, który odebrał mu niemal wszystko. Ten tatuaż chciał zrobić z myślą o matce, ale Taehyung miał poczucie, że jeśli postara się wystarczająco mocno, być może dzięki niemu brunet w końcu wyzwoli się z mroku, który zdawał się go pochłaniać i nie puszczać.
Jeongguk żył tak, jakby nigdy nie wyszedł z tego wypadku cało, a on chciał pomóc mu to zmienić.
Nie wiedział, czemu to dla niego było takie ważne, ale pragnął mu pomóc. Nie chodziło w tym o niego. Chłopak był niezwykle atrakcyjny. Pociągał go w każdy możliwy sposób, ale zadowoli się jego przyjaźnią, jeśli dzięki temu uda mu się zmienić jego życie.
YOU ARE READING
The Taste Of Ink | Taekook | PL
Fanfiction[Zakończone] Jeongguk ma wszystko. Jest młody, przystojny, bogaty, ma piękną narzeczoną. Wkrótce ma stać się CEO w firmie swojego ojca, która jest jedną z najlepiej prosperujących firm w Seulu. Mogłoby się zdawać, że jego życie jest wręcz idealne...