Rozdział 19

478 62 1
                                    

Rozdział 19

Trudne decyzje

Trudne decyzje

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

━━━

— Melisso, uspokój się — Ben złagodził głos, patrząc na zrozpaczoną matkę, która cicho płakała.

— Jak mam się uspokoić, kiedy właśnie zobaczyłam, że mój syn został postrzelony?! — Melissa wykrzyknęła z niedowierzaniem, ocierając łzy. Nie mogła uwierzyć, że Matt zastrzelił jej syna. — Musimy zabrać Scotta do szpitala.

Ben zmarszczył brwi.

— Rozumiem, że się martwisz. Ja też. Imogen też tu jest i nie wiem, czy nic jej nie jest — powiedział, przypominając sobie, jak szeryf powiedział mu, że jego siostrzenica też tu jest.

Imogen mogła być czarownicą, ale nie mogła leczyć się jak Scott, który najwyraźniej został już wyleczony z rany postrzałowej.

— Masz rację — szepnęła, zdając sobie sprawę, że nie była jedynym zmartwionym rodzicem tutaj, gdy zwróciła uwagę na ponure miny obu mężczyzn.

Noah wypuścił powietrze, żałując, że nie uwierzył swojemu synowi wcześniej, jeśli chodziło o Matta.

— Mam tylko nadzieję, że nikt inny nie ucierpi.

─────

Minęła prawie godzina, odkąd byli na posterunku. Lia usłyszała szelest obok i spojrzała na przyjaciółkę wykręcającą ręce.

— Imogen? Co robisz?

— Cicho — Imogen uciszyła ją, kiwając głową w stronę Jacksona, który spojrzał na nich, zanim odwrócił wzrok. — Próbuję wyciągnąć rękę. Możesz się już ruszać? — szepnęła do Dereka.

Alfa zacisnął usta.

— Mogę poruszać palcami u nóg — Wcześniej wbił pazury w udo, próbując pozbyć się jadu ze swojego organizmu.

— O cholera, ja też! Ale ze mnie silny chłop — szepnął Stiles.

— Świetnie — Lia mruknęła, gdy jej ramiona opadły z rozczarowania. Naprawdę przydałby im się wielki zły alfa, aby pomóc.

— Cóż, musisz zrobić coś szybko, bo nie chce mi się tu umierać — Imogen powiedziała niskim tonem, wysuwając ręce do przodu, zanim szybko się cofnęła, zrywając więzy, które krępowały jej ręce. Nadal musiała skonfrontować się z ciotką.

— Zrobiłaś to — Lia wyszeptała zszokowana i zachwycona, widząc, jak jej przyjaciółka masuje obolałe nadgarstki.

Jackson spojrzał na nich i patrzył, jak Imogen opuszcza ręce, jakby wciąż były związane. Kiedy zmiennokształtna kanima odwrócił wzrok, niebieskooka zrobiła to samo i skrzywiła się, czując pieczenie w nadgarstkach.

Take On The World |Scott McCall ◦ 𝖳𝗋𝖺𝗇𝗌𝗅𝖺𝗍𝗂𝗈𝗇Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz