Rozdział 11

205 30 0
                                    

Rozdział 11

Prawda

Prawda

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

━━━

Był dzień Superksiężyca i wydawało się, że wszyscy starają się unikać siebie nawzajem.

Sama Allison czuła napięcie między wszystkimi i zauważyła, że ​​wszystkie ich problemy zaczęły się w czasie, gdy Theo się pojawił. Było oczywiste, że Imogen również to zauważyła i skonfrontowała się ze swoją przyjaciółką, która zaproponowała jej podwiezienie do domu tej nocy, kiedy Theo znalazł Liama ​​i Hayden.

Imogen powiedziała jej, że nic nie wie, ale nie wierzyła jej i dalej podążała za nią. Ostatnie sześć dni wypełniło jej podążanie za Imogen po szkole i do jej pokoju, gdzie hybryda czytała grimuary. Allison szybko zauważyła, że ​​są wypełnione zaklęciami leczniczymi i wiążącymi.

Minęło kilka godzin, zanim wilkołaki poczują pełną moc superksiężyca.

— Więc w końcu zamierzasz mi powiedzieć, co ukrywasz przed wszystkimi?

— Czy mogę dostać tę bransoletkę, którą ty, Lydia i ja mamy? — spytała Imogen, ignorując jej pytanie, podnosząc wzrok znad grimuaru.

Allison prychnęła.

— Dobrze — pochyliła się i odpięła zapięcie na kostce, zanim przekazała ją swojej przyjaciółce. — Co robisz?

Hybryda wrzuciła ją do miski z wodą na stole i zaczęła intonować zaklęcie. Allison zauważyła, że ​​tam też był zegarek i pierścionek. Była para, ale nic się nie spaliło się ani nie pękło. Zatrzymała się i woda ostygła. Imogen podniosła pierścionek i podała ją swojej przyjaciółce.

— Załóż to z powrotem.

— Poważnie? — wymamrotała, ale zrobiła tak, jak powiedziała jej przyjaciółka. — Co teraz?

— Ręka — wyciągnęła własną rękę i Allison włożyła swoją do przyjaciółki, która nagle wyciągnęła mały nóż i skaleczyła ją w palec.

— Kurwa, Imogen! — krzyknęła z szoku. — Co jest z tobą nie tak?

Zagoiło się? - zapytała niebieskooka.

— Oczywiście, że tak... — urwała, patrząc na swój palec, na którym nie było już małego skaleczenia. Zmarszczyła brwi, patrząc na przyjaciółkę. — Co zrobiłaś?

— To na wypadek, gdybyś została ranna. To znacznie silniejsze zaklęcie — podniosła również zegarek, który był w misce. — Musisz coś zrobić. Cóż, właściwie potrzebuję, żebyś zrobił dla mnie dwie rzeczy.

— Co?

Imogen unikała jej spojrzenia, gdy wycierała zegarek.

— Potrzebuję, żebyś przywróciła mnie do życia, kiedy umrę — Lydia najwyraźniej coś wyczuła, przez co Imogen robiła, co w jej mocy, by uniknąć Banshee z tego powodu.

Take On The World |Scott McCall ◦ 𝖳𝗋𝖺𝗇𝗌𝗅𝖺𝗍𝗂𝗈𝗇Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz