Rozdział 8

363 52 1
                                    

Rozdział 8


Kitsune

Kitsune

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

━━━

— Mam wrażenie, że za każdym razem, gdy wszystko wydaje się choć trochę bliskie normalności, coś się odpieprza — powiedział Scott, czując się wyczerpany wszystkim, gdy stał z Imogen na jej werandzie.

Po tym, jak demoniczny ninja odszedł, Isaac szybko opowiedział im o tym, jak został zaatakowany 24 godziny wcześniej. Najwyraźniej Chris Argent poprosił go, Allison i Omara, aby milczeli o tym, co widzieli, ponieważ najpierw chciał znaleźć odpowiedzi.

Scott i Imogen poszli za Allison do domu, żeby sprawdzić, czy starszy mężczyzna znalazł odpowiedzi, ale człowiek, który mógłby mieć jakiekolwiek pojęcie, nie chciał, żeby go znaleziono. Chris przyznał się do walki z Demonicznym Ninja wiele lat temu, kiedy był w wieku córki, ale nie miał pojęcia, czym one są i dlatego próbował nawiązać kontakt z mężczyzną.

Usta Imogen wygięły się w lekkim uśmiechu, a jej niebieskie oczy złagodniały na jego słowa.

— Przynajmniej mieliśmy trochę zabawy — zadumała się, kładąc dłoń na jego policzku, na którym wciąż była farba.

— Prawda — wymamrotał, dotykając dłonią jej talii. Jego brązowe oczy błyszczały z troską. — Jesteś pewna, że nie chcesz, żebym z tobą został?

— Nic mi nie będzie — zapewniła go delikatnie. — Grace i tak rzuciła zaklęcie ochronne latem, więc powinno być dobrze, a Deaton również pokrył twój dom jarzębiną, więc nic ci nie będzie. Poza tym jestem pewna, że te cosie wychodzą tylko w nocy.

Jego oczy wciąż błyszczały z troską.

— To może być prawda, ale...

— Scott, szkoła zaczyna się za kilka godzin, więc się zobaczymy — powiedziała. Chociaż bardzo lubiła jego troskę o jej dobro, była pewna, że ​​zaklęcie ochronne wystarczy, by ich powstrzymać. Delikatnie potarła jego policzek. — Powinieneś iść do domu i się przespać.

Niechętnie przyznał.

— W porządku, ale przyjadę po ciebie.

— Przepraszam, ale Lydia już powiedziała, że ​​chce, żebyśmy pojechali do szkoły. Myślę, że wciąż jest przerażona tym, co się z nią stało — przypomniała sobie strach na jej twarzy, kiedy opowiadała, jak dzierżący miecze ninja ukradli jej głos, by powstrzymać ją przed krzykiem, zanim ją naznaczyli.

— Dobrze. To spotkamy się w szkole — westchnął, wyglądając na rozczarowanego.

Imogen zaśmiała się z jego miny  i pociągnęła go w dół, żeby mogła przycisnąć usta do jego. Szybko pocałował ją z powrotem, przyciągając ją do siebie, by pogłębić pocałunek.

Take On The World |Scott McCall ◦ 𝖳𝗋𝖺𝗇𝗌𝗅𝖺𝗍𝗂𝗈𝗇Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz