Rozdział 23
Pół-wiedźma Pół-wilkołak
━━━
— Jak to się w ogóle stało? — Stiles zapytał swojego najlepszego przyjaciela, gdy oboje siedzieli następnego ranka w jego pokoju. Scott właśnie powiedział, co jego przyjaciółka ujawniła mu zeszłej nocy. — Czy to dlatego, że Peter jest jej tatą, a w jej żyłach płynie krew wilkołaka? — zmarszczył brwi, wpatrując się w przyjaciela, który wydawał się poruszać pod jego badawczym spojrzeniem i westchnął. — Powiesz mi, czy nie?!— M-mógłbym — wyszeptał Scott z poczuciem winy.
Sam jeszcze tego nie przetrawił. Wyglądało na to, że Imogen wierzyła, że to dlatego, że była w połowie Hale, wilkołak obudził się w niej, gdy wróciła do życia, ale był pewien, że to dlatego, że on ją ugryzł. Wydawało się, że ugryzienie obudziło tę wilczą stronę, w taki sam sposób, w jaki Peter obudził zdolności Banshee Lydii swoim ugryzieniem.
— Ale to nie moja wina! Myślałem, że to ją sprowadzi? Naprawdę nie jestem pewien. Wiem tylko, że ją straciłem i chciałem ją odzyskać.
Stiles zamrugał.
— I ugryzienie zmarłej dziewczyny było twoim rozwiązaniem? — wyraził to z niedowierzaniem, rzucając swojemu przyjacielowi besztające spojrzenie. — Koleś! To twoja wina! Ugryzłeś Imogen i teraz jest hybrydą! Co oznacza, że teraz musimy nauczyć ją i Malię kontroli!
Prawdziwy alfa uniósł brew.
— Malia?
Człowiek skrzywił się.
— Uch, tak. Obiecałem jej, że w zamian za klucze Brunskiego nauczysz ją przemiany. Nie wspomniałem o tym wcześniej, ponieważ wiesz, że Imogen umiera, a potem powróciła do życia i wczoraj był pogrzeb Bena i Grace, wyleciało mi to z głowy.
Scott westchnął.
— Stiles, zdajesz sobie sprawę, że będę bardziej koncentrował się na mojej dziewczynie, prawda? To znaczy, tak naprawdę nie znamy zbyt dobrze Malii.
CZYTASZ
Take On The World |Scott McCall ◦ 𝖳𝗋𝖺𝗇𝗌𝗅𝖺𝗍𝗂𝗈𝗇
Fanfic- Czemu się tak uśmiechasz? - zapytała Imogen, stawiając na wyspie kuchennej dwie porcje obiadu. Nie mieli jeszcze stołu, więc od kilku dni wszystkie posiłki spożywali na kanapie albo przy wyspie kuchennej. Jego brązowe oczy zeskanowały jedzenie...