Rozdział 11
Wspomnienia
━━━
— Kto pierwszy? — spytała Lydia między trzema wilkołakami, uważając, że ona i Allison prawdopodobnie umrą, zanim coś sobie przypomną, jeśli wejdą do środka.
Isaac odwrócił wzrok, bojąc się wejść do zamkniętej przestrzeni. Malia zauważyła jego wahanie i podeszła bliżej.
— Ja pójdę. Prawdopodobnie nie mam tak wielu wspomnień, jak wy, biorąc pod uwagę, że pojawiłam się dopiero pod koniec zeszłego roku — Biorąc pod uwagę, że przez 8 lat była kojotołakiem, nie miała tylu ludzkich wspomnień, co oni. Pewnie miałaby więcej szczęścia, gdyby coś sobie przypomniała.
— Jesteś pewna? — Scott zapytał ją, planował iść pierwszy.
— Tak, chcę pamiętać — powiedziała zdeterminowana.
Weszła do środka i była zaskoczona tym, jak robiło się zimno. Zamknęła oczy, koncentrując się. Nagle uderzyły ją różne wspomnienia, które mijały zbyt szybko.
— Malio, uspokój się — Lydia powiedziała łagodnie. — Skup się tylko na jednym z nich. Jeśli skupisz się zarówno na Stilesie, jak i Imogen, będziesz przytłoczona.
— Skup się na Stilesie — wyraziła głos Allison. — Może byliście blisko?
Malia zmarszczyła brwi, drżąc, gdy znalazła się w Eichen House. Była na zewnątrz, patrząc na podwórko, kiedy usłyszała, jak ktoś woła jej imię. Widziała siebie, a raczej swoje przeszłe ja, uderzające kogoś w twarz. To był Stiles, ale nie widziała jego twarzy.
Zobaczyła kolejne wspomnienie o sobie, ale tym razem był to dom nad jeziorem. Była przykuta łańcuchami. Nie miała jeszcze kontroli i ponownie usłyszała głos Stilesa, który tym razem udzielał jej rad, które ją uspokoiły. Teraz wiedziała, dlaczego traci kontrolę nad sobą. To dlatego, że nie pamiętała jego słów, ale teraz, kiedy to zrobiła, poczuła się lepiej.
— Chcę pamiętać Imogen — powiedziała, ledwo słysząc ich spanikowane słowa o tym, że zrobiło się jej za zimno.
Skupiła się na dziewczynie, z którą czuła się zaznajomiona. Pierwszą rzeczą, jaka przyszła jej do głowy, była rozmowa o sobie i dziewczynie, którą uznała za Imogen. Imogen mówiła jej, że są kuzynkami.
Przyszło jej do głowy inne wspomnienie i był to ich sparing w lesie. Powoli zaczęło pojawiać się więcej wspomnień o jedzeniu obiadu z Omarem lub ich przyjaciółmi. Wspólna nauka. Zakupy. Jak się prowadzała do domu Imogen.
Malia poczuła się, jakby dostała pięścią w brzuch. Jak mogła zapomnieć o jedynej rodzinie, którą miała?
Nagle, zanim mogła zobaczyć twarz Imogen, poczuła, że została wyciągnięta i otworzyła oczy, by zobaczyć, jak Isaac patrzy na nią z niepokojem.
CZYTASZ
Take On The World |Scott McCall ◦ 𝖳𝗋𝖺𝗇𝗌𝗅𝖺𝗍𝗂𝗈𝗇
Fanfiction- Czemu się tak uśmiechasz? - zapytała Imogen, stawiając na wyspie kuchennej dwie porcje obiadu. Nie mieli jeszcze stołu, więc od kilku dni wszystkie posiłki spożywali na kanapie albo przy wyspie kuchennej. Jego brązowe oczy zeskanowały jedzenie...