Rozdział 10

586 62 14
                                    

Rozdział 10

Uratuj Danny'ego

Uratuj Danny'ego

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

━━━

Scott podskoczył, kiedy odwrócił się i zobaczył trójkę stojącą za nim.

— Widziałeś, gdzie poszedł? — Stiles zapytał, poruszając się niespokojnie na czubkach stóp.

Wilkołak odetchnął ciężko. 

— Zgubiłem go.

Imogen, Lia i Stiles zmarszczyli brwi. 

— Co? Nie mogłeś wyczuć jego zapachu? — zażądał człowiek. Nie podobał mu się pomysł, że Jackson może kogoś zabić.

— Nie sądzę, żeby jakikolwiek miał — Scott odpowiedział.

— Domyślasz się, dokąd on idzie? — zapytała Lia, marszcząc brwi, odrywając wzrok od ludzi wchodzących do klubu.

— Zabić kogoś — Scott zażartował, podczas gdy Imogen spojrzała na niego z pogardą.

— Co za idiota... — Stiles jęknął zażenowany — Pewnie wyciągnął kły, pazury i tak dalej, żeby zrobić darmową reklamę Halloween. Teraz ma sens — Nagle spoważniał, gdy zobaczył miny, które posłali mu pozostali. — Co? No błagam was! Nie mam kłów, pazurów, nic! W zasadzie jestem chudym nastolatkiem, który - według mojej wiedzy z filmów - nie ma żadnej możliwości przetrwania. Cud, że jeszcze żyję. Sarkazm jest moją jedyną obroną!

— Po prostu pomóż mi to znaleźć — powiedział Scott.

— Nie "to" — Imogen poprawiła go — Jacksona.

Scott spojrzał na nią przepraszająco. 

— Tak, wiem. Ja... Wiem.

— W porządku, ale czy on o tym wie? — spytał Stiles, patrząc na nich. — Czy ktoś jeszcze go widział w twoim domu?

Wilkołak westchnął. 

— Nie wiem, ale i tak już zdał test Dereka.

— Tak, ale, jak udało mu się zdać test? — zapytała Lia.

Oboje wzruszyli ramionami. 

— Nie wiem.

Imogen zmarszczyła brwi, przypominając sobie, jak Jackson nie rozpoznał siebie w formie kanimy, kiedy zobaczył swoje odbicie. Najwyraźniej nie był sobą, kiedy się zmieniał. 

— Derek powiedział, że węża nie da się otruć własnym jadem, prawda? — wymamrotała. — Kiedy kanima nie jest kanimą?

Scott zacisnął usta, zastanawiając się przez chwilę nad jej pytaniem. 

— Kiedy jest Jacksonem.

Stiles spiął się, patrząc w górę. 

— Uch — poklepał ich ramiona, wskazując w górę i czwórka cofnęła się razem. — Czy on...?

Take On The World |Scott McCall ◦ 𝖳𝗋𝖺𝗇𝗌𝗅𝖺𝗍𝗂𝗈𝗇Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz