Kiedy Gu Hai wrócił do domu, wyjął mundurek, złożył go, a następnie schował go do swojej szafy. Nagle zadzwonił jego telefon komórkowy, wydając ogłuszająco głośny dźwięk.
- Da Hai, ach! Da Hai!
Kiedy Gu Hai to usłyszał, od razu wiedział, że to Li Shuo, który nigdy nie miał nic do roboty.
- Da Hai, czym ostatnio jesteś taki zajęty? Dlaczego w ogóle się ze mną nie kontaktujesz?
Słowa Li Shuo sprawiły, że ciało chłopaka napięło się na kilka sekund, rzeczywiście, nie kontaktował się ze swoimi kumplami od dłuższego czasu. Odkąd zmienił telefon i sprzedał komputer, nie mógł nawet połączyć się z Internetem. I właśnie to oraz jego lenistwo było głównym powodem, dla którego nie kontaktował się z nikim.
- Nie jestem niczym zajęty, po prostu chodzę do szkoły, a potem śpię. Prowadzę dość nudne życie.
Kiedy Li Shuo to usłyszał, był bardzo szczęśliwy.
- W takim razie przyjedź do nas w sobotę, zadzwońmy też do Hu Ziego. Kupił nowy samochód i chciał się nim przed tobą pochwalić. Sam przyjedziesz, czy mamy po ciebie podjechać?
Wzrok Gu Haia nagle stał się ostrożny.
- Przyjadę do was. Od teraz, jeśli nie będzie chodziło o nic ważnego, nie przyjeżdżaj do mnie, ani mnie nie szukaj. Jeśli to coś naprawdę pilnego, najpierw zadzwoń, a dopiero jak cię zaproszę, możesz wpaść.
- Jaką haniebną rzecz zrobiłeś tym razem? Co ukrywasz?
Chłopak zbył go od niechcenia:
- Niczego nie ukrywam, po prostu zastosuj się do mojej prośby i tyle. Do zobaczenia w sobotę.
Kiedy skończył mówić, szybko się rozłączył.
Niedługo potem telefon zadzwonił ponownie.
- Gu Hai!!!
Krzyk z drugiej strony telefonu zaszokował chłopaka.
- Dlaczego ostatnio w ogóle do mnie nie dzwonisz?
Wziął głęboki oddech i zaczął się zastanawiać, czy ostatnio zrobił coś złego? Dlaczego wszyscy rozmawiają z nim tak, jakby żądali od niego zapłaty, jakby był im coś winien?
- Przecież rozmawiamy codziennie przez telefon?
Szorstki i pełen pretensji głos Jin Lu Lu słychać było tak dobrze, że nawet nie musiał przykładać telefonu do ucha.
- Tak, codziennie rozmawiamy przez telefon, ale zawsze to ja dzwonię do ciebie pierwsza, ty nigdy nie przejmujesz inicjatywy! Nie byłeś taki wcześniej, zawsze to ty do mnie dzwoniłeś. Ty... Zdradzasz mnie?
- Z kim niby cię zdradzam?
Gu Hai odparł ze złością.
- Przestań świrować? Wcześniej nie byłaś tak ograniczona! Gdybym naprawdę cię zdradzał, nie odbierałbym od ciebie telefonów!
Jin Lu Lu mówiła przez łzy.
- Więc dlaczego przestałeś do mnie dzwonić?
Prawdę mówiąc, dzwonienie kosztuje, a odbieranie połączeń jest bezpłatne. Gu Hai wcześniej nie przejmował się takimi rzeczami, nawet jeśli zasypiał w połowie rozmowy, nie rozłączał się aż do rana. Jednak teraz nie mógł już sobie na to pozwolić, mógł tylko odebrać telefon. Jeśli przejąłby inicjatywę, aby zadzwonić do kogoś jako pierwszy, czułby się stratny. Co więcej, jeśli używał swojego tego telefonu zbyt długo, ten się nagrzewał i obawiał się, że w końcu się popsuje. Dlatego wolał do nikogo nie dzwonić.
- Przez kilka ostatnich dni byłem zajęty przeprowadzką, dlatego nie miałem czasu, żeby się z tobą skontaktować.
Jin Lu Lu odetchnęła i uspokoiła się odrobinę.
- Dokąd się przeprowadziłeś?
Gu Hai podniósł głowę, by spojrzeć na sufit, z którego odpadała farba, milczał przez długi czas, zanim powiedział:
- Przeprowadziłem się do mieszkania niedaleko szkoły, nawet jeśli podam ci adres, to go nie zapamiętasz.
- Powiedz mi. Jeśli mi powiesz, na pewno go zapamiętam. Przyjadę do ciebie w wakacje.
Wyraz twarzy Gu Haia zmienił się, niemniej jednak jego ton był nadal rzeczowy i stanowczy.
- Nie przyjeżdżaj, jesteś dziewczyną i jeśli będziesz jechać tak daleko, będę się martwił.
Jin Lu Lu westchnęła ciężko.
- Ale chcę zobaczyć, jak żyjesz. Odkąd zmieniłeś szkołę, nie byłam u ciebie ani razu, nawet nie wiem, jak się masz.
- Mam się bardzo dobrze. Tak długo, jak ty dobrze sobie radzisz, ja też mam się dobrze.
Jin Lu Lu zamilkła na dłuższą chwilę, a jej ton nagle stał się nieco ponury.
- Gu Hai, zmieniłeś się.
- Jak się zmieniłem?
- Nigdy nie powiedziałeś czegoś takiego. Może znalazłeś sobie nową dziewczynę?
Gu Hai natychmiast się rozłączył. W sumie nie przeszkadzało mu to, dopóki tego nie usłyszał. Nie rozumiał, dlaczego nagle stracił całą cierpliwość, jaką miał do tej dziewczyny, którą zawsze uważał za ideał.
Po chwili telefon zadzwonił ponownie, dźwięk dzwonka nadal był tak samo przeszywający. Ściany tutaj były bardzo cienkie, a obok niego mieszkali inni ludzie, chłopak bał się, że będzie im przeszkadzał, więc po prostu wyłączył telefon.
Kiedy leżał na łóżku, czuł lekki ból serca. Nagle przypomniał sobie jedną rzecz. Biorąc pod uwagę temperament Jin Lu Lu, przypuszczał, że jeśli będzie toczył z nią zimną wojnę, to ona pierwsza straci cierpliwość. A to oznacza to, że przyjedzie tutaj, żeby go znaleźć, a potem ujawni jego prawdziwą tożsamość, a także rodzinny status.
- To nie może się wydarzyć!
Gu Hai ponownie zszedł z łóżka, zrobił kilka kroków w stronę stołu i podniósł telefon. Zaraz po tym, jak go włączył, telefon zadzwonił ponownie, a on pośpiesznie odebrał połączenie. Ponieważ zrobił to zbyt szybko, telefon się zawiesił.
***
Trzymajcie się ciepło i do zobaczenia 02.11 🥰
CZYTASZ
Addicted [PL] TOM 1 Niepokój młodości
Short StoryGdy Gu Hai, siedemnastoletni syn bogatego i wpływowego generała, wyprowadza się z domu i zmienia szkołę, poznaje tam swojego rówieśnika Bai Luo Yina - chłopaka, który mimo swojego ubóstwa, wcale nie czuje się od niego gorszy i na każdym kroku mu to...