Bai Han Qi, chwilę przed kolacją, bez przerwy wpatrywał się w Bai Luo Yina. Poczuł ogromny żal w sercu, gdy zauważył ponury wyraz twarzy swojego syna i jego zmarszczone brwi.
- Kurczę, dlaczego tak od razu się zgodziłem? Dlaczego nie byłem w stanie odmówić Gu Haiowi? Trudno, co się stało, to się nie odstanie.
Tylko z powodu tej krótkiej radosnej chwili Bai Han Qi rozwścieczył swojego ukochanego syna.
- A może powiem dziadkom, żeby zjedli w swoim pokoju? A my w trójkę zjemy w kuchni.
Wyraz twarzy Bai Luo Yina stał się jeszcze brzydszy, bo zaczął naprawdę się martwić:
- Tato, jak mogę pozwolić, żeby dziadek i babcia sami jedli? Dziadek nie potrafi samodzielnie usunąć ości z ryby. Nawet gdyby miało to odstraszyć Gu Haia, nie potrafię wypędzić własnej rodziny. Jak mu coś nie będzie pasowało, to niech weźmie sobie miskę i pałeczki i pójdzie jeść na podwórku. Kto mu kazał się do nas wpraszać?
- On jest przecież naszym gościem, jak możesz być taki?
Zamiast odpowiedzieć, Bai Luo Yin odwrócił się, by chwycić miskę. Po tym nie zwracał już uwagi na swojego tatę.
Bai Han Qi westchnął ciężko, po czym skierował się w stronę pokoju swoich rodziców. Poszedł dać im znać, że będą mieć gościa na kolacji. Szczególnie ostrzegł babcię Bai, aby nic nie mówiła, a dziadkowi poradził, aby jadł wolniej i ostrożniej, żeby uniknąć zadławienia.
Ich czteroosobowa rodzina wraz z Gu Haiem cisnęła się przy małym kwadratowym stoliku.
Tego wieczora dania na stole były szczególnie obfite. Oprócz ryby ugotowanej na parze przez ciocię Zhou, były jeszcze dwa dania przyrządzone przez Bai Hai Qiego. Chociaż jego potrawy nie wyglądały szczególnie smakowicie, pachniały całkiem nieźle.Mimo tych wszystkich apetycznych potraw był to najcichszy posiłek ich rodziny.
Babcia Bai bardzo lubiła rozmawiać, ale ponieważ jej syn zabronił jej się odzywać, nie odważyła się wypowiedzieć ani jednego słowa. Nie mogąc mówić, mogła tylko mrużyć swoje małe oczy, patrząc tu i tam zachowując szczególną ostrożność. Jednak patrząc na jej radosną minę widać było, że naprawdę polubiła przyjaciela swojego wnuka. Nie wolno jej było mówić, ale przynajmniej mogła nałożyć mu więcej jedzenia. Dlatego babcia Bai niby od niechcenia wzięła kilka warzyw i położyła je na talerzu Gu Haia. Następnie uśmiechnęła się do niego, a jej oczy błyszczały radością.
Gu Hai też polubił babcię Bai. Jego własna babcia zmarła, gdy miał zaledwie sześć lat. Jedyne, co o niej pamiętał, to sposób, w jaki czesała włosy, by stały się lśniące. Przypuszczał, że gdyby jego babcia jeszcze żyła, nie byłaby tak miła i czuła jak babcia Bai. Dlatego też, aby okazać szacunek, również wziął kawałek ryby i podał go staruszce.
- Babciu, proszę, zjedz. Mogę sam nałożyć sobie jedzenie.
Babcia Bai spokojnie skinęła głową. Chciała wyrazić swoją wdzięczność, ale ponieważ zabroniono jej mówić, mogła jedynie dwa razy żałośnie wypowiedzieć: - Och.
Wyraz twarzy chłopaka się zmienił. Po chwili namysłu postanowił zapytać siedzącego obok kolegę. Zwrócił się więc do Bai Luo Yina szeptem:
- Twoja babcia jest... niema?
Strasznie zirytowany niegrzecznym dochodzeniem Gu Haia, Bai Luo Yin był bliski wyrzucenia całego jedzenia ze swojej miski na czubek jego głowy.
CZYTASZ
Addicted [PL] TOM 1 Niepokój młodości
Short StoryGdy Gu Hai, siedemnastoletni syn bogatego i wpływowego generała, wyprowadza się z domu i zmienia szkołę, poznaje tam swojego rówieśnika Bai Luo Yina - chłopaka, który mimo swojego ubóstwa, wcale nie czuje się od niego gorszy i na każdym kroku mu to...