Rozdział 171: Połączenie w końcu przeszło

377 49 5
                                    

      Po całym dniu załatwiania różnych spraw, Gu Yang w końcu przywlókł swoje wyczerpane ciało z powrotem do domu. Wszedł do środka, zdjął swój ciężki płaszcz i powiesił go starannie na wieszaku. Wsuwając palec pod węzeł krawata i rozluźniając go, zamierzał najpierw wziąć przyjemny i gorący prysznic, zanim zrobi cokolwiek innego.

      Przechodząc obok gabinetu, zerknął na chwilę do środka i zauważył, że nie ma tam Gu Haia. Wszedł do pokoju, aby się rozejrzeć i zauważył, że zadania, które zlecił mu rano przed wyjściem, zostały już wykonane. Domyślił się, że chłopak pewnie wrócił do swojej sypialni, aby odpocząć. Ponieważ tego dnia wszystko wydawało się iść gładko, Gu Yang wszedł spokojnie do łazienki.

      Słysząc dźwięk wody, która rozbryzgiwała się na kafelkach, Gu Hai wyskoczył z kuchni i rzucił okiem na okolicę. Najwyraźniej faszysta brał prysznic. Dlatego też, aby okazać wdzięczność temu samotnemu człowiekowi, który spędził cały dzień poza domem, niestrudzenie wykonując wszystkie swoje zadania, chłopak postanowił, że dziś osobiście ugotuje dla niego pyszny obiad. Jednocześnie dając mu szansę na doświadczenie ciepła rodzinnego.

      Kiedy Gu Yang brał prysznic, mógł poczuć smakowity aromat domowego posiłku przesączający się przez szpary w drzwiach i wnikający w jego nozdrza. Był to rodzaj zapachu, który niósł ze sobą matczyny dotyk, który od dawna był nieobecny w jego życiu. Przebywając przez tyle lat za granicą, prawie w ogóle nie miał okazji, by zjeść dania prawdziwej kuchni chińskiej. Nawet jeśli miał wszystkie składniki, aby je samodzielnie ugotować, wciąż nie potrafił należycie przyrządzić tych prostych, ale bogatych w smaku potraw.

      Co się dzisiaj dzieje?

      Owinął się w ogromny szlafrok i oparł się o drzwi kuchni. Patrząc na zajętego kuzyna, zaczął go wypytywać.

      – Czy zachodnie potrawy są tak trudne do zjedzenia? Najwyraźniej, skoro zmusiło to kogoś takiego jak ty do wejścia do kuchni i gotowania dla siebie.

      Nawet te kąśliwe słowa nie wytrąciły Gu Haia z równowagi i nadal metodycznie pracował nad posiłkiem.

      – Zawsze gotowałem własne posiłki w domu – stwierdził prosty fakt.

      Gu Yang wiedział, że to prawda, jednak wciąż podchodził do tego sceptycznie. Ale dzisiaj jego wątpliwości zostały rozwiane. Gdy stał tam, na własne oczy widział, jak czyjeś duże dłonie, ewidentnie nienadające się do gotowania, posługiwały się nożem kuchennym z dużą wprawą i łatwością. Dźwięk noża rozbrzmiał uderzeniami o dawno nieużywaną deskę do krojenia. Chwilę później równe i cienkie plasterki ogórka znalazły się na przygotowanym obok niego talerzu.

      Mężczyzna nie krył zdziwienia. Kiedy odwiedzał dom zaledwie rok temu, jego młodszy kuzyn był jeszcze niezdarny i niezręczny.

      Kto na ziemi posiada tak niezwykłe umiejętności, że wyszkolił tego dzielnego i nieustraszonego żołnierza na uczciwego, rozważnego i sumiennego męża domowego w ciągu zaledwie roku?

      – Wyjdź stąd, nie wdychaj niepotrzebnie oparów. – Gu Hai uprzejmie go wyprosił.

      Gu Yang spokojnie wyszedł z kuchni, nie mrugnąwszy nawet okiem.

      Dwadzieścia minut później, kilka małych talerzyków z przystawkami znalazło się na stole w jadalni. Oprócz tego był tam również garnek rosołu, który gotował się wolno przez dwie godziny, jak również kilka brązowych plastrów mięsa. Po obu stronach stołu leżały miski i pałeczki.

Addicted [PL] TOM 1 Niepokój młodościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz