Addicted [PL] TOM 1 Niepokój młodości

Rozdział 160: Nieoczekiwany incydent

      Tuż po odejściu piękności z Pekińskiej Akademii Filmowej, ładna, zalotna i uwodzicielska twarz Meng Meng natychmiast stała się zacięta i powlokła się złowrogą aurą.

      – Kurwa! Prawie mnie udusiłeś. Następnym, kurwa, razem, nie proś mnie o takie rzeczy.

      You Qi radośnie zarzucił rękę na ramię Yang Menga i pochwalił go.

      – Prawdę mówiąc, grałeś dzisiaj całkiem nieźle. Odkryłem, że masz potencjał, by być kobietą. A może odetniesz tę zabawkę wiszącą między twoimi nogami? I tak tylko przeszkadza.

      – Pieprz się! Myślisz, że odcinając penisa i jaja, stanę się kobietą?

      Mrugając ze zdziwienia, You Qi nagle lekko klepnął Yang Menga w usta, aby go ostrzec.

      – Mówiłem ci, powinieneś być trochę bardziej powściągliwy. Nawet nie rozebrałeś się jeszcze z tych ubrań.

      – Gówno mnie to obchodzi, ona i tak już poszła.

      Chłopak sięgnął nad głowę z zamiarem zdjęcia peruki. You Qi powstrzymał go.

      – Po co tak się spieszysz? Jeśli teraz zdejmiesz perukę, nadal będziesz miał na sobie te seksowne ubrania, mocny makijaż, a do tego męską fryzurę. Jak byś wyglądał? Nie wstydzisz się tak straszyć ludzi?

      Yang Meng nie przejmował się tymi słowami.

      – I tak nikt mnie nie rozpozna. Jeśli ktoś będzie się mnie bał, to nie mam nic przeciwko. To lepsze, niż gdybym sam miał się bać.

      – Jesteś taki piękny!!

      Chodziło o to, że You Qi wciąż ślinił się, widząc kolegę w dziewczęcym przebraniu. Yang Meng zdawał sobie sprawę z tego, że chłopak gapił się lubieżnie na niego, zacisnął pięść i chciał walnąć kolegę, ale nie zdołał tego zrobić, bo potknął się o własne wysokie obcasy i poleciał do przodu na łeb na szyję. Na szczęście You Qi zareagował błyskawicznie i złapał go w pasie, uniemożliwiając wypożyczonym ubraniom spotkanie z ziemią.

      – W każdym razie ona już poszła, więc ty też powinieneś sobie iść tak szybko, jak to możliwe – powiedział Yang Meng dość niezadowolony z tej całej gehenny.

      You Qi przewrócił oczami i zapytał:

      – Gdzie miałbym iść, co?

      – Pytasz gdzie? Wróć do domu!

      Posyłając mu głupie spojrzenie, chłopak wskazał za swoje ciuchy.

      – Ubrania, które mam na sobie, również są wypożyczone tak jak twoje. Musisz zmyć makijaż i oddać ciuszki. Ja chyba też powinienem to zrobić, no nie?

      Pozytywnie zirytowany przebieraniec w myślach przewrócił oczami.

      Dobra, już zmarnowałem z nim cały dzień, gorzej być nie może.

........................

      Obok salonu kosmetycznego znajdowało się centrum obsługi i naprawy samochodów. Tego dnia była sobota i jak zwykle dwaj inni młodzieńcy przyjechali tu swoimi ukochanymi samochodami, żeby je umyć.

      Bai Luo Yin nieustannie ziewał. Starał się odepchnąć zmęczenie, dlatego postanowił wyjść na zewnątrz.

      – Wyjdę zapalić, żeby się trochę rozbudzić.