Dla wszystkich, którzy wyrazili zainteresowanie kontynuacją historii z opowiadania "Kompatybilny partner" ;)
_._
Sugawara dyszał ciężko, a jego ciało stopniowo rozluźniało się po silnym orgazmie. Wokół panowała ciemność, a jego ciało było tak skrępowane, że był w stanie wykonywać tylko bardzo niewielkie ruchy. Jego uda drżały, a na brzuchu czuł ciepłą i lepką maź.
Czekał.
Gdzieś w pokoju rozbrzmiał trzask zamykanych drzwi, a on odetchnął. To był ich sygnał. Scena została zakończona, a on za chwilę zostanie uwolniony.
— Już jestem — usłyszał spokojny głos swojego kochanka. Zdaje się, że był jakieś kilka metrów od niego. Pewnie dopiero wyszedł z przyległej do pokoju łazienki.
Suga nie odpowiedział. Był wyczerpany i po prostu czekał.
Chwilę później z jego oczu została zdjęta czarna, aksamitna przepaska, a on zamrugał gwałtownie. W pokoju włączona było jedynie jedna lampka nocna obok łóżka, a poza tym do środka wlewało się ciepłe światło z otwartych drzwi do łazienki, więc jego wzrok szybko się przyzwyczaił.
— Wszystko w porządku? — zapytał Kuroo, uważnie studiując twarz Sugi w poszukiwaniu jakichkolwiek oznak dyskomfortu lub bólu.
— Tak — Sugawara wyrypał zdartym głosem. Zdaje się, że chyba trochę za dużo dziś krzyczał, ale to nie jego wina.
— Dobrze. To teraz cię rozwiążę.
Sugawara siknął głową, a Kuroo zaczął wyswobadzać go z więzów, które oplatały jego uda, klatkę piersiową oraz nadgarstki. Leżał bezwładnie, pozwalając kochankowi wszystkim się zająć. W tym czasie podziwiał napięte bicepsy Kuroo. Tetsuro nie zdjął koszulki podczas seksu i był w tym momencie w pełni ubrany (nawet rozporek miał zapięty, czego Suga nie przegapił), ale i tak było na czym oko zawiesić.
W końcu Sugawara został uwolniony, więc ułożył się bez życia na miękkiej pościeli. Zamruczał, jakby doświadczał właśnie niewyobrażalnej przyjemności, a Kuroo zachichotał, widząc jego poczynania. Pozwolili sobie na rozkoszowanie się błogą chwilą ciszy i relaksu po naprawdę dobrym seksie.
Suga czuł, jak z każdą mijającą sekundą jego powieki stają się coraz cięższe. Naprawdę był wyczerpany. Bardzo usatysfakcjonowany, ale też cholernie zmęczony.
— Zaraz wracam — powiedział Kuroo, już podnosząc się z łóżka. Prawdopodobnie zauważył, że Suga zaraz zaśnie i postanowił dokończyć przygotowanie przed snem, zanim jego partner na dobre odpłynie.
Sugawara odpowiedział lekkim skinieniem głowy, mimo iż Kuroo był już do niego tyłem i nie mógł tego zobaczyć. Tetsuro wszedł ponownie do łazienki, z której wrócił po zaledwie kilku sekundach. Wrócił z mokrą ściereczką, żeby móc wyczyścić Sugę z nasienia.
Sugawara uśmiechnął się słabo. Miło, że tak o niego dbano, kiedy on sam nie miał siły poruszyć nawet małym palcem.
W przeciwieństwie do Kuroo był cały nago, ale już dawno przestał się z tego powodu krępować. Ich relacja przeważnie wyglądała tak, że to tylko on nie miał na sobie ubrania. Nie zawsze tak było, ale dość często. Suga nie miał nic przeciwko takiemu układowi. Już i tak jego serce i żołądek przewracały się, a w mózgu następowało zwarcie na widok Kuroo bez koszulki.
![](https://img.wattpad.com/cover/283422811-288-k806208.jpg)
CZYTASZ
Tie-break || Haikyu!! || One Shots
FanfictionZbiór one shotów, gdzie każdy ship jest mile widziany. Moja osobista bezpieczna przystań, gdzie daje upust wszystkim swoim pisarskim pragnieniom i pomysłom. Tie-break - z angielskiego „zerwanie remisu". Jest to piąty set, który ustala zwycięzcę, ki...