Hinata chodził po swoim mieszkaniu w Rio de Janeiro, nie widząc, co ze sobą począć. Codzienny trening miał już za sobą, na jutro nie miał żadnych planów, do których musiałby się przygotowywać, a jego znajomi z Brazylii byli dziś zajęci, więc i tak nie miałby z kim wyskoczyć na miasto.
Shoyo nie znosił bezczynności. Miał wtedy wrażenie, że traci niepotrzebnie czas, który mógłby przeznaczyć na coś produktywnego. Ale co tu robić, kiedy absolutnie nic nie przychodziło mu do głowy? W sumie mógłby poczytać One Piece, bo zdaje się, że ma tom lub dwa zaległości.
Miał jeszcze jeden powód, żeby walczyć z tą bezczynnością, ale nie chciał go do siebie dopuszczać. Mianowicie siatkarz bał się, że w tej otaczającej go ciszy zacznie za dużo myśleć na tematy, które na pewno popsują mu już jego i tak nie najlepszy humor.
W końcu to już ponad tydzień. Ponad siedem długich dni, podczas których on i jego chłopak nie odzywają się do siebie.
Hinata i Miya Atsumu w liceum byli rywalami, a ich bilans wygranych ze sobą nawzajem wynosił 1:1. Ich drogi rozeszły się, kiedy starszy z bliźniaków skończył szkołę, a on sam wyjechał do Brazylii. Ponownie spotkali się dopiero po latach, kiedy to okazało się, że oboje znów staną razem na tym samym boisku, jednak tym razem po tej samej stronie siatki. Atsumu został rozgrywającym Hinaty i razem byli nie do zatrzymania na boisku. Ich współpraca i zgranie nie miały sobie równych.
Oboje tak dobrze się dogadywali, że po niedługim czasie zaczęli spędzać razem nawet dni wolne od treningów. Wychodzili wspólnie na miasto, wpadali do knajpki Osamu lub po prostu siedzieli w swoich mieszkaniach.
Dla reszty drużyny szybko stali się papużkami nierozłączkami i, kiedy mieli mecze wyjazdowe, to było oczywiste, że ci dwaj będą siedzieć razem w autobusie oraz później będą dzielić jeden pokój. Reszta zawodników MSBY nie komentowała tego w żaden sposób, jednak ich uśmieszki i znaczące spojrzenia były aż nadto wymowne.
Hinata długo nie zdawał sobie sprawy z tego, co się dzieje. Do tej pory nie był z nikim w romantycznym związku, dlatego relację z Atsumu traktował jak bardzo bliską przyjaźń oraz więź rozgrywający-atakujący, która była tak silna, jak ta z Kageyamą. Później jednak uświadomił sobie, że wieczorami tęskni za widokiem Atsumu, a on sam jest ostatnią rzeczą, o której myśli przed pójściem spać i pierwszą tuż po przebudzeniu. Zauważył, że przy blondynie jego serce bije nienaturalnie szybko i zawsze podświadomie szuka jego towarzystwa.
Nie zdążył jednak poukładać sobie tych uczuć w głowie, kiedy niespodziewanie Miya powiedział mu, że jest w nim zakochany i zaprasza go na randkę.
Shoyo był zaskoczony, ale niemal od razu się zgodził. Wypowiedzenie tych słów na głos uświadomiło mu bowiem, że właśnie tego chce. Że to Atsumu jest tym, którego chce.
Od tamtej pory zastali parą, a pierwsze miesiące ich związku wypełniała euforia i poznawanie siebie nawzajem. Hinata miał momentami wrażenie, jakby śnił, tak dobrze było mu z Atsumu. Był w nim zakochany aż do szaleństwa.
Była jednak jeszcze jedna miłość w jego życiu, której już dawno oddał swoje serce. Była to oczywiście siatkówka i Hinata wiedział, że nawet jego związek z Miyą nie jest w stanie zmniejszyć jego pragnienia doskonalenia się i wyznaczania sobie coraz to ambitniejszych celów.
Dlatego właśnie Shoyo zdecydował się wrócić do Brazylii. Rozmowa na ten temat z Atsumu była długa i trudna, jednak blondyn naprawdę starał się go zrozumieć. Był oczywiście zraniony i rozczarowany, ale wiedział, że nie jest w stanie zmienić decyzji swojego ukochanego. Mógł go jedynie w tym wszystkim wesprzeć.
CZYTASZ
Tie-break || Haikyu!! || One Shots
FanfictionZbiór one shotów, gdzie każdy ship jest mile widziany. Moja osobista bezpieczna przystań, gdzie daje upust wszystkim swoim pisarskim pragnieniom i pomysłom. Tie-break - z angielskiego „zerwanie remisu". Jest to piąty set, który ustala zwycięzcę, ki...