Pov: Tommy
- Już jesteśmy - powiedziałam patrząc na kobietę siedzącą obok
- tu mieszkasz? - zapytała patrząc na skromny domek na praktycznie pustkowiu
- mhm - mruknęłam po czym wyszłam z auta
Obeszłam samochód dookoła i otworzyłam drzwi brunetce podając jej dłoń. Ta mnie za nią chwyciła i wysiadła z auta. Od razu skierowałyśmy się do wejścia mijając oczywiście moje dwa samochody i ścigacza. Weszłam do domu który był otwarty. Zapewne William był w środku. Byłyśmy w przedpokoju gdy usłyszałam właśnie głos wyżej danego chłopaka.
- należy ci się solidny wpierdol!! - krzyknął - jesteś nieodpowiedziana kobieto, jedziesz nagle do swojej wielkiej miłości - kurwa. Przystopuj. - po czym nie wracasz na noc - krzyczał z kuchni - martwiłem się do jasnej cholery!! Myślisz sobie że możesz robić takie sztuczki od tak? Już miałem na policję dzwonić że szefową mafii została porwana - zakpił wchodząc do pomieszczenia w którym byłyśmy - dawno nikt ci nie obił tej pięknej mordy że takie coś wywijasz?! - krzyknął ale już po chwili umilkł
- hej Will - powiedziała zawstydzona brunetka stojącą obok
- oł..hej - powiedział zmieszany
- teraz to hej tak? Przed chwilą chciałeś mi nakopać chłopcze, radzę ci się hamować, jestem twoją szefową smarkaczu - prychnęłam patrząc na niego z pogardą - malutka, idź do salonu, cały czas prosto - wyjaśniłam - my musimy pogadać
Po chwili dziewczyna poszła tam gdzie kazałam.
- cóż..jestem z ciebie dumny - powiedział
- A ja z ciebie nie za bardzo idioto, pomysł sobie, co by się stało gdybyś powiedział do mnie prawdziwym nazwiskiem? - zapytałam szeptem
- Nic - odparł
- jesteś idiotą czy debilem? William ona przyjaźni się z moim bratem i to właśnie niby z nim pojechała na wyjazd - prychnęłam
- jaki wyjazd?
- Leia zostaję tu na tydzień - odparłam
- będziesz ją pieprzyć przez siedem dni?? Mocne - prychnął
- ogarnij dupę William, idę do niej a ty możesz już stąd iść - powiedziałam idąc w stronę salonu
Usłyszałam tylko jak chłopak wychodzi a po chwili jak odpala auto i odjeżdża.
- Tommy - zaczęła brunetka
- Tak malutka? - popatrzyłam na nią
- kiedy skończysz z tą malutką? Nie jestem wcale taka mała - zachichotała
- oj Leia - pokręciłam głową - tu nie chodzi o to czy jesteś mała czy nie, po prostu jesteś moim malutkim skarbem który muszę chronić - powiedziałam po czym podeszłam do niej bliżej - a zwłaszcza w sytuacji w jakiej się znalazłyśmy - dodałam
- mhm.. - wymruczała opierając czoło o mój tors
- idę się przebrać, jakbyś czegoś potrzebowała to mów - powiedziałam po czym poszłam w stronę sypialni
Pov: Leia
Gdy kobieta poszła do sypialni od razu siadłam na jednym z foteli. Wyjęłam telefon i włączyłam internet. Zaczęłam po kolei przeglądać wszystkie social media. Po jakimś czasie postanowiłam pójść do Tommy. Cholernie się za nią stęskniłam przez ponad miesiąc jej nieobecności. Poszłam w stronę sypialni i bez jakiegokolwiek pukania weszłam do pomieszczenia. Moim oczom od razu ukazała się Tommy. Półnaga Tommy. Cholera.
CZYTASZ
Oddałam Ci się i... (T.1)
RomanceTom 1. Podobno mrok i światło się przyciagają. To prawda. Ona była mrokiem, bólem i smutnym zakończeniem, ja byłam światłem, jasnością i szczęśliwym początkiem. Gdy widziałam jej oczy już wiedziałam że to początek nowej przygody która była dla mnie...