Poniedziałek
- mam do ciebie sprawę - odezwała się Alice gdy stałam przy szafce w szkole a ona do mnie podeszła
- Tak, ciebie też dobrze widzieć - zaśmiałam się i przytuliłam dziewczynę na przywitanie
- Tak tak, ale słuchaj tego, wiesz coś na temat Megan? - zapytała
- A co z nią nie tak? - zapytałam unosząc jedną brew
- Nie ma z nią kontaktu dzisiaj, od jakiegoś czasu w ogóle jest cięta na nas - przyznała
- Nie ma co się dziwić - wzruszyłam ramionami
- co?
- przyjaźnicie się ze mną, a ja jestem blisko Tommy, Megan była zakochana w niej jak i we mnie - wyjaśniłam - z zazdrości odcina się od nas
- być może i tak - przytaknęła - a jak pomiędzy tobą a Tommy?
- jest..dobrze - przyznałam
- Dobra nie rozdrabniaj się tak - westchnęła - jesteście razem? - zapytała
Ja tylko delikatnie przytaknęłam głową czując że moje policzki nabierają różowego koloru.
- O MÓJ BOŻE!!! - krzyknęła na cały korytarz przez co wszystkie spojrzenia były skierowane na nas
- ciszej idiotko - uderzyłam ją w ramię
- od kiedy?! - dopytywała
- wczoraj mnie zapytała o związek - odparłam z uśmiechem na ustach
- Mateo wie?
- jeśli Tommy mu nie powiedziała to nie - przyznałam
Rozmawialiśmy jeszcze jakiś czas na temat mojego związki z Tommy gdy nagle podszedł do mnie chłopak który przed randką z Tommy rzucał do mnie ze swoimi kolegami niesmaczne teksty.
- dzień dobry panno Clinton - powiedział delikatnie się kłaniając
- cześć Drew, co cie do mnie sprowadza? - zapytałam
- A tak pomyślałem że pewnie twój plecak jest strasznie ciężki i pomogę Ci go zanieść - przyznał
- ty się dobrze czujesz? - zapytała Alice patrząc na chłopaka
- ja? Oczywiście, nigdy nie czułem się lepiej - przyznał z nerwowym uśmiechem - to jak? Pomóc Ci? - zapytał
- nie dziękuję, poradzę sobie sama - przyznałam - a teraz gadaj co ci odbiło
- ehh - westchnął - Henderson jest w szkole - przyznał - nie chce żeby miała mnie za wroga dlatego chcę być dla ciebie miły - przyznał
- Drew, po prostu daj mi spokój, wtedy uwierz że Henderson da ci spokój - zapewniłam - a teraz powiedz mi gdzie ona jest
- u dyrektorki, chce rozgłosić istnienie swojego klubu i próbuje coś zrobić żeby na wejściu wejściu szkoły wisiał wielki plakat z jej klubem - odparł
- Dobra dzięki - delikatnie się uśmiechnęłam - Alice idziemy - powiedziałam po czym poszłyśmy w stronę gabinetu dyrektorki
- po co ty tam? - zapytała dziewczyna
- Nie widziałam jej od wczoraj okej? - zapytałam jakby było to oczywiste
- Ta.. miłość - powiedziała udając odruch wymiotny
- tymczasem ty i Mateo - zaśmiałam się
Akurat wtedy byłyśmy już pod gabinetem dyrektorki. Zapukałam w drzwi. Po chwili usłyszałam ciche "zapraszam". Od razu weszłam razem z Alice do gabinetu.
CZYTASZ
Oddałam Ci się i... (T.1)
RomanceTom 1. Podobno mrok i światło się przyciagają. To prawda. Ona była mrokiem, bólem i smutnym zakończeniem, ja byłam światłem, jasnością i szczęśliwym początkiem. Gdy widziałam jej oczy już wiedziałam że to początek nowej przygody która była dla mnie...