♡60♡

1.3K 45 0
                                    

Poniedziałek

- mam do ciebie sprawę - odezwała się Alice gdy stałam przy szafce w szkole a ona do mnie podeszła

- Tak, ciebie też dobrze widzieć - zaśmiałam się i przytuliłam dziewczynę na przywitanie

- Tak tak, ale słuchaj tego, wiesz coś na temat Megan? - zapytała

- A co z nią nie tak? - zapytałam unosząc jedną brew

- Nie ma z nią kontaktu dzisiaj, od jakiegoś czasu w ogóle jest cięta na nas - przyznała

- Nie ma co się dziwić - wzruszyłam ramionami

- co?

- przyjaźnicie się ze mną, a ja jestem blisko Tommy, Megan była zakochana w niej jak i we mnie - wyjaśniłam - z zazdrości odcina się od nas

- być może i tak - przytaknęła - a jak pomiędzy tobą a Tommy?

- jest..dobrze - przyznałam

- Dobra nie rozdrabniaj się tak - westchnęła - jesteście razem? - zapytała

Ja tylko delikatnie przytaknęłam głową czując że moje policzki nabierają różowego koloru.

- O MÓJ BOŻE!!! - krzyknęła na cały korytarz przez co wszystkie spojrzenia były skierowane na nas

- ciszej idiotko - uderzyłam ją w ramię

- od kiedy?! - dopytywała

- wczoraj mnie zapytała o związek - odparłam z uśmiechem na ustach

- Mateo wie?

- jeśli Tommy mu nie powiedziała to nie - przyznałam

Rozmawialiśmy jeszcze jakiś czas na temat mojego związki z Tommy gdy nagle podszedł do mnie chłopak który przed randką z Tommy rzucał do mnie ze swoimi kolegami niesmaczne teksty.

- dzień dobry panno Clinton - powiedział delikatnie się kłaniając

- cześć Drew, co cie do mnie sprowadza? - zapytałam

- A tak pomyślałem że pewnie twój plecak jest strasznie ciężki i pomogę Ci go zanieść - przyznał

- ty się dobrze czujesz? - zapytała Alice patrząc na chłopaka

- ja? Oczywiście, nigdy nie czułem się lepiej - przyznał z nerwowym uśmiechem - to jak? Pomóc Ci? - zapytał

- nie dziękuję, poradzę sobie sama - przyznałam - a teraz gadaj co ci odbiło

- ehh - westchnął - Henderson jest w szkole - przyznał - nie chce żeby miała mnie za wroga dlatego chcę być dla ciebie miły - przyznał

- Drew, po prostu daj mi spokój, wtedy uwierz że Henderson da ci spokój - zapewniłam - a teraz powiedz mi gdzie ona jest

- u dyrektorki, chce rozgłosić istnienie swojego klubu i próbuje coś zrobić żeby na wejściu wejściu szkoły wisiał wielki plakat z jej klubem - odparł

- Dobra dzięki - delikatnie się uśmiechnęłam - Alice idziemy - powiedziałam po czym poszłyśmy w stronę gabinetu dyrektorki

- po co ty tam? - zapytała dziewczyna

- Nie widziałam jej od wczoraj okej? - zapytałam jakby było to oczywiste

- Ta.. miłość - powiedziała udając odruch wymiotny

- tymczasem ty i Mateo - zaśmiałam się

Akurat wtedy byłyśmy już pod gabinetem dyrektorki. Zapukałam w drzwi. Po chwili usłyszałam ciche "zapraszam". Od razu weszłam razem z Alice do gabinetu.

Oddałam Ci się i... (T.1)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz