Dzień balu
Pov: Leia
- siostra, który krawat? - zapytał Ethan podchodząc do mnie z czterema różnymi krawatami
- Ten drugi - odparłam szybko - naprawdę nie masz problemu żeby tam ze mną pójść? - zapytałam
- jasne że nie, tylko przeraża mnie trochę polonez, kto to w ogóle wymyślił, dawno nie słyszałem żeby w USA tańczyli takie coś - prychnął
- dyrektorka wymyśliła że w tym roku będzie inaczej, tak właśnie powstał pomysł na poloneza - zaśmiałam się - tylko szkoda ze nie będzie tam Tommy - przyznałam
- jest chyba strasznie zapracowana co nie? - zapytał chłopak
- Ta, od tygodnia nie mamy praktycznie kontaktu, jedyne co napisałaś to że jest ze mnie dumna i wierzy że zdam matury - pokręciłam głową
- zrozum ją, to trudny człowiek i ty zdajesz sobie z tego sprawę - zapewnił
- No jasne, po prostu.. zależało mi żeby go ona ze mną tańczyła i była przy mnie podczas tej całej studniówki która na studniówkę mało wygląda - prychnęłam
- Nie narzekaj już tak - uderzył mnie w ramię - ja będę - uśmiechnął się w moją stronę
- dzięki Ethan, ale to nie to samo - przyznałam - chyba rozumiesz o co mi chodzi - popatrzyłam na niego kiedy wiązał krawat
- rozumiem rozumiem - zapewnił - ale mimo to, powinnaś trochę bardziej mnie docenić - zaśmiał się
- doceniam cie Ethan, i to cholernie, jesteś najlepszym bratem - przytuliłam go
- ciężko byłoby zaprzeczyć - zaśmiał się oddając uścisk
Kilka dni wcześniej
Pov: Tommy
- Dobra, czyli.. będzie tak, tak, tak i tak? - zapytałam pokazując kroki do poloneza
- dokładnie - przytaknął mi Ethan
- dzięki że mi pomagasz - powiedziałam patrząc na chłopaka
- dzięki że chcesz uszczęśliwić moją siostrę - zaśmiał się - ona niczego się nie spodziewa
- mam nadzieję, chce żeby to była niespodzianka - przyznałam
- będzie, Leia się chyba popłacze ze szczęścia - zaśmiał się
- jeszcze sobie makijaż rozmyje - też się zaśmiałam
- I tak prędzej czy później szminka poszłaby w zapomnienie z pomocą twoich ust - popatrzył na mnie poruszając sugestywnie brwiami w moją stronę
- czekaj.. ty mi dajesz pozwolenie na takie coś? - zapytałam przez śmiech
- na buziaka, oczywiście - tez się śmiał - dobra, wracamy do nauki - powiedział po czym znowu zaczął opisywać mi każdy krok w tańcu
Przyznam że jeszcze dwa dni temu nie myślałam o tym że będę uczyć się poloneza razem z Ethanem. Któregoś dnia Ethan zadzwonił do mnie ze musimy pogadać. Spotkaliśmy się a ten powiedział że Leia dosyć przygasa przez to że ja znowu mam mnóstwo pracy jak i problemów z samą sobą które na szczęście już cichną. Obydwoje wymyśliliśmy że zrobimy Leii niespodziankę. Szkic tego wszystkiego jest taki że Ethan pójdzie z Leią na jej studniówkę a ja będę stała przed budynkiem szkoły czekając na nich. Leii zależało na tym żebym z nią tam poszła a ja mimo to odmówiłam. Postanowiłam że zrobię jej tą przyjemność i tam pójdę. Oczywiście moje życie nigdy nie jest najprostsze i banalne więc musiałam coś wymyślić. Na szczęście miałam przy sobie współzałożyciela całego planu. Jestem mu naprawdę wdzięczna że tak dobrze się dogadujemy. Ethan to naprawdę spoko facet.
CZYTASZ
Oddałam Ci się i... (T.1)
RomanceTom 1. Podobno mrok i światło się przyciagają. To prawda. Ona była mrokiem, bólem i smutnym zakończeniem, ja byłam światłem, jasnością i szczęśliwym początkiem. Gdy widziałam jej oczy już wiedziałam że to początek nowej przygody która była dla mnie...