♡78♡

1K 55 10
                                    

Kilka dni później

Pov: Leia

Aktualnie szłam przez miasto aby dostać się do dobrze znanego mi klubu. Umówiłam się tam z Mateo aby po prostu sobie pogadać. Alice niestety miała coś do załatwienia więc nie mogła pójść z nami. Po niecałych 10 minutach znajdowałam się już na miejscu. Weszłam do klubu gdzie od razu zobaczyłam znanego mi ochroniarza. Gdy tylko mnie zobaczył delikatnie się uśmiechnął.

- dobry wieczór pani Henderson - delikatnie się ukłoni. Od ostatniej sytuacji zwracał się do mnie tylko nazwiskiem mojej kobiety

- witaj - skinęłam głową - gdzie Mateo? - zapytałam wiedząc że on zapewne widział mojego przyjaciela

- siedzi przy barze panienko - uśmiechnął się

Ja tylko szybko podziękowałam i już po chwili ruszyłam w stronę baru. Tam właśnie siedział mój przyjaciel.

- No w końcu! - krzyknął gdy tylko mnie zobaczył. Zeskoczył z krzesła barowego i mnie przytulił - długo musiałem ma ciebie czekać

- sorki ale wyjście z domu było lekko utrudnione - przyznałam siadając na barowym krześle

- Dylan? - dopytał na co ja przytaknęłam - nie przejmuj się

- nawet nie mam zamiaru, za to chętnie się napije - przyznałam - barman! - pstryknęłam kilka razy palcami

- słucham - podszedł do nas jak się okazało Zayn. Ale co on tu robi?

- moja siostra go zatrudniła - wyjaśnił Mateo

- Nie to że zatrudniła to jeszcze nieziemsko płaci, za taką wypłatę to ja mogę tu siedzieć przez cały rok bez przerwy - zaśmiał się - co dla was? - zapytał

- zaskocz nas - uśmiechnęłam się w stronę Zayna

- już się robi - odparł po czym zaczął przyrządzać nam drinki - obydwoje promieniejecie przez te wasze związki - zaśmiał się po chwili ciszy

- powiadasz? - zachichotałam - za to ty dalej taki sam

- dzięki - prychnął śmiejąc się - ja tam czuję się świetnie tak jak jest - przyznał

- I o to chodzi - odparł Mateo - trzeba doceniać to co się ma a nie narzekać na to czego brakuje

- mądre - przyznał barman - jak przygotowywania do matur? - zapytał

- nic nie wspominaj - prychnęłam - Tommy mnie ciśnie bardziej niż rodzice - przewróciłam oczami

- A ja nie narzekam - zaśmiał się Mateo - mnie ma totalnie w dupie, tylko rodzice przeżywają - przyznał - jeszcze do tego trują mi dupę o ten cały bal pożegnalny

- A no słyszałam coś o nim - przyznałam

- kogo bierzesz jako osobę towarzyszącą? - zapytał chłopak obok mnie i w tym samym czasie Zayn podał nam drinki

- Nie wiem, Tommy zapewne się nie zgodzi jak to ona więc chyba wezmę mojego brata, trzeba jakoś się pokazać - przyznałam wzruszając ramionami

- to fakt, z moją siostrą będzie ciężko ale myślę że na ładne oczy pójdzie, wystarczy że zaczniesz jej truć dupę na ten temat i się zgodzi - przyznał

- albo wkurwi tak że z tobą zerwie - zaśmiał się Zayn

- Nie pierdol Zayn, moja siostra serio ją kocha więc raczej nie zerwałaby przez taką bzdurę - odezwał się Mateo

- w sumie racja - przytaknął barman

- jak twoja impreza urodzinowa? - zapytał Mateo zmieniając przy tym temat

Oddałam Ci się i... (T.1)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz