Sylwester
Pov: Leia
Siedziałam w salonie razem z moimi braćmi jak i rodzicami. Wszyscy omawialiśmy swoje plany na sylwestra.
- my razem z mamą wychodzimy do znajomych - przyznał tata
- ja i Dylan jedziemy do klubu, nasi znajomi już tam będą - odparł Ethan
- A ty Leia? Jedziesz gdzieś? - zapytała mama
- Nie, raczej nie - przyznałam - wolę zostać w domu wiec zaprosiłam do nas dwie osoby - uśmiechnęłam się delikatnie
- coś cie gryzie? - zapytał tata siadając obok mnie
- Nie tato, wszystko w porządku - odparłam z wymuszonym uśmiechem
- w porządku - przytaknął
Po chwili nasi rodzice od nas odeszli i skierowali się w stronę kuchni. Ja momentalnie popatrzyłam na braci którzy patrzyli na mnie ze zmarszczonymi brwiami
- kogo zapraszasz? - zapytał Dylan
- Megan i Victorię - odparłam bez zastanowienia
- w porządku - przytaknął
Wiedziałam że chodziło mu tylko o to czy nie zapraszam Tommy. Od ostatniej akcji znienawidzili ją. Nawet zabronili mi z nią kontaktu. To najbardziej boli.
****
Jakoś około 18 wszyscy zaczęli się ulatniać z domu. Oprócz mnie oczywiście. Ja siedziałam w salonie gdzie wcześniej przygotowałam jakieś przekąski ale mniejsza. Pewnie zastanawiacie się dlaczego zaprosiłam Megan. Jakoś nie mam ochoty być z nią pokłócona a zwłaszcza że to naprawdę w porządku osoba. Wolę naprawić tą relacje i mieć przy sobie ją jako przyjaciółkę. Tylko przyjaciółkę. Nikogo więcej. Victoria w sumie sama się wprosiła. Zayn jedzie z kumplami na imprezę. Męską imprezę. Dlatego Victoria z nim nie pojechała. Za to zaproponowała że przyjdzie do mnie. Od razu się zgodziłam. Nie byłam pewna czy aby na pewno chce zostać sama z Megan. No dobra. Byłam pewna. Nie chce. Około 19 dom był pusty. Właśnie o tej godzinie zjawiły się u mnie dziewczyny. Przywitałyśmy się i siadłyśmy w salonie. Jak zawsze od razu zaczęłyśmy plotkować na wszystkie możliwe tematy. Co jakiś czas przyłapywałam Megan jak jej wzrok jeździ po moim ciele a jej dłoń delikatnie, niby przypadkiem zahacza o moją.
- Jak z Axelem? - zapytałam po chwili patrząc na Victorię
- A weź daj spokój - zakpiła - to jest gorsze niż Megan w związku - zaśmiała się a Megan momentalnie na nią popatrzyła
- co proszę? - zapytała z delikatnym uśmiechem na twarzy
- No już się przyznaj, nie potrafisz w związki - zaśmiała się Victoria
- może trochę, ale jak już kogoś kocham to zaczynam zdobywać taką umiejętność - powiedziała i zwróciła wzrok w moją stronę
- Dobra, dobra - odparła Victoria - czy ja o czymś nie wiem? - zapytała po chwili patrząc na nas. A raczej na nasze ręce
- co? - zapytałam a dopiero po tym spojrzałam na swoją dłoń która była spleciona z dłonią Megan. Od razu zabrałam dłoń.
- coś iskrzy - zaśmiała się Victoria
- Nie sądzę - mruknęłam pod nosem
CZYTASZ
Oddałam Ci się i... (T.1)
RomanceTom 1. Podobno mrok i światło się przyciagają. To prawda. Ona była mrokiem, bólem i smutnym zakończeniem, ja byłam światłem, jasnością i szczęśliwym początkiem. Gdy widziałam jej oczy już wiedziałam że to początek nowej przygody która była dla mnie...