F: Co ?! Nie patrzę, powiedz jaki wynik!
B: Nie jesteś w ciąży...
F: Jest!
Bartek ewidentnie posmutniał, wstał z kanapy i poszedł na balkon się przewietrzyć. Fausti zrozumiała o co chodzi. Podeszła do niego, wślizgnęła się pod jego rękę i mocno w niego wtuliła.
F: Bardzo Ci na tym zależało, prawda ?
B: Teraz to już nie ważne.
F: Dla mnie ważne! Popatrz na mnie, nie unikaj mojego wzroku. Obiecuję Ci, że jeszcze będziemy rodzicami. Tylko daj mi jeszcze czas, nie jestem na to gotowa.
B: Dziękuję...
F: Ale wiesz co, z tej sytuacji wyniosłam jedną bardzo ważną dla mnie rzecz.
B: Mianowicie ?
F: Jestem wzruszona, że myślisz o naszej relacji tak poważnie. Będziesz cudownym ojcem, bardzo Cię kocham.
B: Ja Ciebie też, chodź do środka bo zimno.
F: Ostatnio mam za dużo na głowie, pewnie przez to moje samopoczucie. Aaa, widzisz napiszę do Wiki, że fałszywy alarm.
Wiadomość do Wiczka: "Negatywny"
Wiadomość do Fausti: " Szkoda trochę"
Wiadomość do Wiczka: ;)
Chłopak zaproponował, aby wspólnie obejrzeli film. Fausti trzymała się ile mogła ale w końcu zmęczenie wzięło górę, zasnęła na kolanach Bartka. Przykrył ją kocem i przeniósł do sypialni.
CZYTASZ
Dwoje ludzi, jedno miasto
Roman d'amourHistoria łącząca dwoje ludzi, którzy dążą do znalezienia tej jednej właściwej ścieżki.