Rozdział 47

1.1K 42 12
                                    

Co za wstyd, dobrze że gościu z Ubera był obcokrajowcem. Nie mogliśmy się z Bartkiem od siebie oderwać. Będąc w domu, poczułam taką lekkość. Ogromny kamień spadł mi z serca, teraz możemy na spokojnie patrzeć w przyszłość.

B: Czemu kanapa jest zaścielona ?

F: Haha, ja na niej spałam.

B: Coo ? Nie wolałaś ze mną ?

F: Woleć wolałam, ale Ty nie chciałeś!

B: Niemożliwe, ja bym nie chciał ?

F: Tak, wygoniłeś mnie! Uśmiechnęła się.

B: No cóż, jedyne moje wytłumaczenie to brak pamięci aleeee za to teraz Cię z tej sypialni nie wypuszczę...

Wziął dziewczynę na ręce.

F: Kubicki...

B: To Twoje ostatnie słowo ?

F: Haha, głupek!

Czułości nie brakowało, oboje byli spragnieni siebie oraz uczuć, które im towarzyszyły. Nowa bielizna Fausti nie przydała się na długo, po miłosnych uniesieniach zasnęli wtuleni w siebie.

*Rano

F: Ojeju, ale mnie wszystko boli. Od dzisiaj śpię na kanapie, tam mi nic nie było...

B: Nie ma szans, jak będzie trzeba to Cię kajdankami przykuję do tego łóżka.

F: Ty to masz fantazję, nie ma co. Zaczęła się śmiać.

Po wspólnym śniadaniu, postanowili zadzwonić do rodziców Bartka i ich trochę wkręcić, nie wiedzą jeszcze że Bartkowi wróciła pamięć.

MB: Cześć dzieciaki!

F: Dzień dobry...

MB: Kochana, co Ty taka smutna ?

B: Musimy Wam o czymś powiedzieć, to bardzo ważne. Zacznij Fausti.

F: Nie mogę dłużej zajmować się Bartkiem, cały czas się ode mnie odsuwa i nie chce mojej pomocy w dodatku podoba mu się inna dziewczyna.

TB: Synu, to prawda ? Czyli pamięć Ci nie wróciła. Błagam zastanów się, Fausti to cudowna dziewczyna.

MB: Właśnie nie podejmuj pochopnych decyzji.

B: Hahaha, widzę że upolowaliście już sobie synową ?

MB: Paweł... Oni nas wkręcają.

F: Przepraszamy, Bartkowi wróciła pamięć!

MB: Aaa, naprawdę ? To cudownie!

B: Nareszcie, może wpadniecie do nas w weekend ?

TB: Do was ?

B: Znaczy do mnie, ale oczywiście wraz ze mną będzie moja ukochana.

MB: Haha, pewnie! To do soboty! Pa kochani!

*Bartek

Rozmowa z rodzicami skłoniła mnie do refleksji, postanowiłem nie myśleć nad tym długo tylko działać. 

Dwoje ludzi, jedno miastoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz