Rodzial 8 wiadomosc

1.5K 33 4
                                    

Kiedy will przyszedł do mojego pokoju powiedział siadając obok mnie - malutka jutro lecimy wszyscy do fajnego miejsca dobrze spakujemy się ?- pokręciłam głową z myłam że chcą mnie oddać znowu do cioci i wujka bo rozlałam zupę łzy automatycznie napłynęły mi do oczu i wybuchałam płaczem brat mnie przytulił
- hej malutka spokojnie -will wzioł mnie na ręce i kołysał ale ja nadal się nie uspokajałam to była jak panika policzona z strachem - malutka proszę nie płacz co się dzieje?-zapytał will z zmartwieniem głosem a ja jedyne na co było mnie stać to

- nie....chce....do...nich....wracac- do słowie krztusiłam się łzami will po prostu nie wiedział co ma powiedzieć

                             ***Will***
Malutka zaczęła strasznie mocno płakać
Jak wspomniałem o tym że lecimy nie powiedziałem gdzie bo to miała być niespodzianka ale ona zaczęła mocno płakać i wydukała że nie chce do kogoś wracać muszę zapytać o tą sprawę Vincent ale najpierw jak ją uspokoić o to jest pytanie

kołysałem ją przytulałem ale nic to nie dawało w końcu po jakiejś godzinie usnęła z zmęczenia a ja mogłem iść do Vincent i się spytać i co tu chodzi

Ruszyłem szybkim krokiem do gabinetu brata i zapytałem w prost - Vincent co się działo w domu Hailie ?
- w jakim sensie williamsie ?- zapytał tym samym chłodnym głosem vince
- w takim że jak powiedziałem że wyjeżdżamy ona zaczęła panicznie płakać i powiedziała że nie chce do kogoś wracać wyjaśnisz mi to vince ?- brat spojrzał na mnie i westchnął ale w końcu stwierdzi że mi powie
- dobrze will słuchał ona przez te dwa lata życia wychowywała się w patologi i to takiej poważnej jak przyjechałem do niej do szpitala pracownik opieki społecznej powiedział że możliwe że będzie nie ufna i będzie potrzebowała pomocy specjalisty - zamarłem na te słowa nic dziwnego że się rozpłakała pewnie pomyślała że chcemy ją oddać lub coś w tym stylu biedactwo

                  *** Gabriela ***

Już od około tygodnia nie ma tego dzieciaka no gdzie ta dziewucha może być przysięgam że jak wróci to ja ją nauczę o której się wraca do domu
                                  ***
Poszłam do opieki społecznej po zasiłek bo nie wpłyną na konto i jak się nie okazało to nie była pomykała tylko dla tego nie było kasy bo Hailie została zabrana i jej prawnym opiekunem został najstarszy syn mojego brata camdena przysięgam że jak dorwę Hailie to ją zamknę i już nie wypuszczę

————————————————————-
Jak myślicie czy Gabrieli uda się zabrać Hailie czy bracia wreszcie przekonają do siebie małą czy wróci ona do Gabrieli dowiecie się w kolejnym rozdziale

Rodzina Monet -MalutkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz