Rodzial 12 plaza i slone lzy

1.7K 35 1
                                    

Kiedy poszłam na plażę razem z braćmi i tatusiem dylan odrazu za proponował żebyśmy po pływali ale przed wejściem do wody will kazał mi podejść i nasmarował mnie grubą warstwą kremu z filtrem
- nie za dużo tego kremu ?- zapytał shane z śmiechem
- bro ona wygląda jak jakiś bałwan - dopowiedział tony który też się śmiał
- nie no lepiej żeby się spaliła no wiecie co debile pomyślcie czasem - sykną jadowię will wcierając w mnie jeszcze grubszą warstwę kremu z filtrem a ja w tedy zrobiłam krok w tył
- DOŚĆ. ! WYSTARCZY JUŻ KREMU - zatkałam szybko usta i wbiłam wzrok w dół w piasek

Will spojrzał na mnie i westchnął - dobrze malutka chcesz mi pomuc nasmarować tamtą trójkę żeby było sprawiedliwie - świetną trójca spojrzała na willa z mordem w oczach a will się zaśmiał i zaczoł smarować się kremem z filtrem

A ja podbiegłam do tonego i przytulając go zostawiłam na nim warstwę mojego kremu z filtrem - ej no dziewczynko - odezwał się nie zadowolony i zaczoł się smarować a mnie dylan zabrał do wody

                      *** narrator ***

Kiedy dziewczyńska z bratem weszli do wody za nimi weszli bliźniacy tony zanurkował a shane żucił się na Dylana który trzymał siostrę uczac ją pływać

Byli oni na głębokiej wodzie dylan przewrócił się shene na niego a dziewczynka zaczęła się topić panicznie machała rękami i nogami próbując walczyć o oddech a widząc go z brzegu ojciec wskoczył do wody i wyciągnął z niej nie przytomna dziewczynkę kazał swoim najstarszym syna pościelić koc i pójść po świetną trójce sam zajął się dziewczynka i kiedy zaczęła oddychać i wypluwać wodę kamień spadł mu serca

                     *** Camden ***

Siedziałem z Willem i Vincent na brzegu i gadaliśmy o Hailie kiedy zerknąłem w stronę moich młodszych synów i królewny zobaczyłem że królewna się topi a shane i Dylan biją odrazu ruszyłem w jej kierunku i kiedy ją wyciągnąłem z wody krzyknąłem do moich najstarszych synów - Vincent ty rozłóż ręcznik !a ty will idź po tamtych idiotów którzy są twoimi braćmi i ich mi tu przyprowadź !- chłopacy skinęli głowami i zaczęli robić co im kazałem i kiedy moja królewna zaczęła się budzić odrazu kamień spad mi serca i ją przytuliłem

- królewno nigdy więcej nie strasz tak tatusia nigdy - wzięłam ręcznik i opatuliłem ją nim i gdy tylko zasnęła mi na rękach zanosiłem ją do domu i wróciłem żeby zająć się trójką moich nie odpowiedzialnych synów - CZY WAS DO RECZYU ODBIŁO MIELIŚCIE JA TAM PILNOWAĆ A NIE SIĘ LAĆ GDZY BYM W PORĘ NIE ZOBACZYŁ CO SIĘ DZIEJ ONA BY SIĘ TAM UTOPIŁA CZU WY CZASEM MYŚLICIE - byłem wściekły a synowie paczyli się na mnie jak bym był z innej planety kiedy nagle odezwał się dylan
- przepraszamy tato nie chcieliśmy zrobić jej krzywdy
- Dylan ja rozumiem wszystko ale po cholerę szliście z nią na tak głęboką wodę wiedzieliście że ona nie umie pływać
- tak wiedzieliśmy przepraszam - kazałem syna iść do pokoju a sam poszłam zobaczyć co u Hailie ona na szczęście spała spokojnie z swoim ulubionym misiem czyli mogel iść pomuc benowi przy niespodziance dla dzieci...

_____________________________

Jak myślicie jak niespodziankę ma camden dla dzieci piszcie w komentarzach a co to było dowiecie się w następnym rozdziale 😚😊🙂

Rodzina Monet -MalutkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz