Rodzial 9 krolewna

1.7K 36 2
                                    

                      ***Vincent***
Po tym jak will opuścił mój gabinet dostałem dziwnego e-malila o treści

,,Masz dwadzieścia cztery godziny na to żeby oddać nam małą bo jak nie sami ją weźmiemy z kosekwecjami wybierz słusznie podpisano G."

Czy ona do reszty oszalała naprawdę co trzeba mieć w głowie żeby takie żeczy pisać dobrze że dzisiaj wyjeżdżamy przynajmniej nie dorwie Hailie tak szybko a po powrocie zadbam żeby Hailie była bezpieczna 

                          ***Hailie ***
Kiedy się obudziłam obok mnie siedział will i głaskał mnie po głowie i kiedy zobaczył że nie śpię odrazu się delikatnie uśmiechnął i powiedział - malutka lecimy do babci nie bój się nie oddamy Cię już nikomu dobrze ?
- dobrze przepraszam - spuściłam głowę a will mnie odrazu przytulił i powiedział
- malutka nie masz za co przepraszać nic nie zrobiłeś
- okej malutki- uśmiechnęłam się a will mnie po łaskotał mówiąc
- hej malutka to mój tekst - szedł ze mną na dół

I dał śniadanie byłam ubrana w biało różowy dres a Eugenia uczesała mi dwa koczki

Nasze walizki leżały już w aucie gotowe do drogi a will dał mi na kolację kaszkę z bananem i troskawkami zjadłam ją z ogromną przyjemnością i kiedy przyszedł Vincent z świetną trójca i wszyscy wsiedliśmy do auta ja odpłynęłam

                   *** Camden ***

Właśnie dziś miałem poznać moją królewnę Vincent mi opowiadał co się tam działo u siostry mojej żony czemu ja byłem taki głupi i pozwoliłem żeby tą zołzą przjejelam nad nią opiekę może się bałem w tamtej chwili że bez żony nie dam rady wychować córki ?a może to było coś innego? Nie wiem ale wiem jedną że nie pozwolę żeby więcej jej się stała krzywda

Chłopcy mieli dolecieć z moją królewna za około 5 godzin więc w tym czasie pomogłem naszykować pokój dla willa i Vincenta świetnej trójcy i w razie czego dałem łyżeczki i do siebie i chłopaków nie wiem gdzie ona będzie chciała spać początkowy plan jest żeby spała z mną w sypialni ale nie wiem czy nie będzie się bała obu nie

Ale cóż trzeba pomuc w końcu blacze przy kolacji w końcu dzieci będą zmęczone po podróży i głodne więc zeszłam na dół i zabrałem się za pomoc mojej mamie ostrzegając ją za mam być miła dla królewny a ona jak zwykle się tylko śmiała i była po prostu sobą

Rodzina Monet -MalutkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz