Rodzial 13 co ty tutaj robisz ?

1.5K 40 9
                                    

                     ***Gabriela ***

Dowiedziałam się że Hailie znajduje się właśnie na kanarach u mojej mamy więc chyba czas złożyć jej wizytę - MAJKEL RUSZAJ TEN PIANY TYŁEK I JEDZYEMY NA LOTNISKO LECIMY NA KANARY - mój mąż podniósł na mnie wzrok na szczęście był trzeźwy i wzioł kluczyki ruszyliśmy na kanary mama się nie spodziewa naszej wizyty a jutro przecież tak ważny dzień bo jej urodziny nie mogę tego przegapic

                          *** Hailie ***

Tatuś gdy tylko zeszłam na dół wzioł mnie na ręce a Vincent okszanił za to że nie zawołałam nikogo i sama zeszłam ups
- Hailie wiesz dobrze że nie wolno ci schodzić samej mogłaś spaść i coś by ci się stało - odezwał się Vincent a ja nie miałam odwagi by powiedzieć że przecież nie jestem z szkła o nic by mi się nie stało więc pokiwałam tylko głową i przeniosłam wzrok na ojca

Który właśnie się odezwał - Hailie musimy pogadać muszę już jechać i zostaniesz tu sama z braćmi
- ale czemu tatuś i kiedy cię nastempny raz zobaczę - miałam łezki w oczach ale tatuś mnie przytulił i pogłaskał po głowie
- zabaczymy się nie długo królewno - pocałował mnie w policzek i pojechał...

Mój tata pojechał i nie wiem kiedy go zobaczę w serduszku zabiło mi mocniej było mi po prostu smutno

                       ***Gabriel ***

Siedziałam właśnie w samolocie zostały mi nie całe dwie godziny aż dolecę na kanary to się rodzinka zdziwi ha ha ha

                      *** Hailie ***

Po pożegnaniu się z tatusiem poszłam pomuc przy gotowaniu

Babcia chyba też to lubiła jak jej pomagałam ale tego dnia późnym wieczorem kiedy will właśnie oglądał z mną bajki ktoś zapukał do drzwi kiedy babcia otworzyła drzwi odrazu zrobiłam się biała jak  ściana bo ta która okazała się stać w drzwiach była ciocia Gabriela - CO TY TU DO CHOLERY ROBISZ - krzyknęła świetną trójca razem z Benem Vincent wyszedł z kuchni i zmierzył Gabriele wzrokiem po czym się odezwał - will weś Hailie na górę shane tony Dylan odsuńcie się a ty ben pomuż mi na wrazie co - zaczoł rozkazywać a wszyscy zabrali się za wypełnianie jego rozkazów ja zaczęłam w tym czasie mocno się rozpłakać

Will próbował mnie uspokoić ale ja nie mogłam nie z myślą że ona tam jest i czeka tylko żeby się do mnie dobrać

                       ***Vincent ***
Dobrze że blacze tutaj nie było jest Świerzowa po operacji i dużo jej pomagamy szczególnie kruszynka a ona się tu nagle pojawia no nie do pomyślenia - co tu robisz gabrielo ?- zapytałem tak zimno i szorstko jak tylko potrafiłem
-przyleciałam do mamy na jutro urodziny i przyleciałam
- ta pewnie znowu najebana - syknął przez zęby dylan
- Dylan spokuj niech zostanie będziemy ją mieli na oku...

Rodzina Monet -MalutkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz