Rodzial 26 niespodzianka

982 26 5
                                    

*** Hailie ***
** Tydzień później **

Wreszcie wracałam do domu wszyscy bracia już na mnie czekali ale po tym jak przekroczyłam próg domu mało nie dostałam zawału

Chłopcy wyszczekali konfetti i wyskoczyło z ukrycia z wielkim tortem z napisem ,,Witaj w domu mała Hailie '' już miałam ich okrzyczeć ale stwierdziłam że to miłe z ich strony że tak zrobili i to specjalnie dla mnie 

- jesteście szaleni - za hihotalam radośnie a shane odpowiedział
- dla naszej małej siostrzyczki wszystko a więc od czego chcesz zacząć żelki cioasto czy chrupki - po chwili zastanowienia się odezwałam
- ciasto - i shane nałożył mi największy kawałek męczyła się z nim chyba dobre kilka godziny i tak shane po mnie kończył

Kochałam shane za to że zawsze miła dobry humor i dawał mi swoje zapasy słodyczy zawsze mówiąc żebym nie mówiła dziadkowi vince bo będzie przypał zawsze się później śmialiśmy z tego

Dylana za to kochałam za to że zawsze był odważny i mówił że zawsze mnie obroni bo jestem ich mała księżniczka

Tony zaś był gburem ale też go kochałam pokazywał mi jak jedzie na motorze albo jak gra z shane i Dylanem na konsoli

Ale jednak moim ulubieńcem był will on zawsze był w tedy kiedy było mi smutno albo źle zawsze poprawiał mi z świetną trójca humor ale też dużo pracował przez to że pomagał vincusiowi

A wogole vincus jest trochę przerażający znaczy kocham go ale jednocześnie się go okropnie bałam jego oczy były jak magnes intensywni niebieskie jak góry lodowe i do tego ten ton który zawsze był surowy i bardzo władczy ale jednocześnie chciałam
Być taka jak on czyli odważenia i umieć rodzić sobie z wszystkim

Ta niespodzianka bardzo mnie ucieszyła i kiedy usiadłam na kolanach willa odrazu zapytałam - opowiesz mi resztę tej bajki jak ona się kończy ?
- oj malutka zależy ci bardzo ?
- takk
- no  dobrze a więc król ukrył księżniczkę tam gdzie zła Królowa jej nie znajdźcie w małej wiosce pod zamkiem gdzie miała zostać z dobrymi ludźmi aż do pełnoletności ale losy potoczyły się inaczej księżniczka kiedy miała dwa latka musiała wrócić do zamku bo w mroku kryło się zło zła królowa dowiedziała się że księżniczka żyje i jej celem było jej zniszczenie jednak pięciu wspaniałych książąt przysięgło chronić siostry na śmierć i życie i kiedy wreszcie zła królowa wyszła z swej kryjówki i chciała zbliżyć się do księżniczki najstarszy brat unieruchomił ją młodsi chłopcy zabrali jej naszyjnik z magia drugi najstarszy brat zabrał księżniczkę a złą królowa wtroącona do lochów koniec
- naprawdę to koniec will ?- zapytałam z żalem a on zaśmiał się i powrdial
- malutka każda historia ma koniec tak samo jest z życiem jutro opowiem co mówią bajkę do snu okej - spytał brat a ja podskoczyłam z radości

- takkk - will podniósł mnie i zaniósł do łóżka było już późno on przebrał mnie w piżamkę i ułożył do snu a mi się śniły wspaniałe przygody księżniczki i jej braci

Rodzina Monet -MalutkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz